Lęborczanie od razu narzucili swój styl. Karol wystąpił w osłabieniu. W jego szeregach zabrakło dwóch filarów, czyli braci Petrusów.
Marcin jest zawieszony w prawach zawodnika, a Karol musiał pauzować za kartki. Niedzielny mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodarzy. Szybko zdobyli trzy bramki i już grali spokojnie, na wielkim luzie. Pęplinianie walczyli ambitnie, ale nie mieli armat. Jedynie przed przerwą zdobyli honorowego gola.
W drugiej połowie lęborscy piłkarze próbowali wyprowadzić w pole defensorów z Pęplina. Udało się im to jeszcze dwa razy. Goście na dobrą sprawę w drugiej połowie zagrozili lęborskiej bramce trzykrotnie.
- Spodziewałem się znacznie trudniejszej przeprawy - wyznał Andrzej Małecki, szkoleniowiec pogonistów. - Piłkarsko byliśmy lepsi, mieliśmy jeszcze kilka klarownych sytuacji do zdobycia kolejnych goli. Wygraliśmy zasłużenie i pewnie. Plan jesienny udało się nam zrealizować w stu procentach.
Pogoń Lębork - Karol Pęplino 5:1 (3:1)
Bramki: 1:0 Kołodziejski (7), 2:0 Sulima (13), 3:0 T. Małecki (głową - 26), 3:1 Solczak (45), 4:1 Ł. Łapigrowski (głową - 80), 5:1 Sulima (86)
Pogoń: Tomaszewicz (61 Sęktas), P. Małecki, T. Małecki, Malek, Mądrzak, Ł. Łapigrowski, Kołodziejski (80 Żuchowski), E. Iwosa (83 Kołucki), Tkaczenko, D. Mielewczyk (78 Stawikowski), Sulima.
Karol: Sznigir, Urbanowicz, Boniek, Ziembiński, Kądziela (72 A. Wasylko), B. Wasylko (80 D. Petrus), Polechoński, Solczak, Gołąb, Makurat, Tomaszewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?