Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gryfici z wizytą u Jerzego Dudka

Rafał Szymański [email protected]
Jerzy Dudek przyjeżdżał nad morze, by występować na plaży w Ustce.
Jerzy Dudek przyjeżdżał nad morze, by występować na plaży w Ustce. Fot. Krzysztof tomasik
Jerzy Dudek zaprosił do Madrytu, gdzie obecnie występuje w barwach Realu, Pawła Kryszałowicza i Wojciecha Polakowskiego z Gryfa 95 Słupsk.

Mecz

Wojciech Polakowski i Paweł Kryszałowicz teraz pojechali do niego.
Wojciech Polakowski i Paweł Kryszałowicz teraz pojechali do niego.

Wojciech Polakowski i Paweł Kryszałowicz teraz pojechali do niego.

Mecz

Spotkanie obserwowane przez słupszczan zakończyło się wygraną Realu 3:1 (2:0). W Racingu do 72. minuty występował Ebi Smolarek, reprezentant Polski. Piłka po jego strzale w 32. minucie trafiła w słupek.

Podpatrzeć trening najlepszych piłkarzy świata to dla mnie nie lada gratka - nie ukrywał przed wyjazdem słupski szkoleniowiec.

Dawne przyjaźnie z reprezentacji procentują. Paweł Kryszałowicz nie zapomina o kolegach z kadry Polski, z którą święcił największe triumfy. I oni pamiętają o graczu, który zdobywał ważne dla biało-czerwonych gole. Obecny dyrektor sportowy Gryfa 95 Słupsk i Wojciech Polakowski szkoleniowiec zespołu zostali zaproszeni do Madrytu, do Jerzego Dudka, byłego bramkarza reprezentacji Polski i Realu Madryt.

- Prosiłem Pawła, aby mógł zorganizować taki wyjazd. Nie co dzień będzie można zobaczyć jak trenują najlepsi - nie ukrywał przed wyjazdem Polakowski. Słupska delegacja, miała w planie oglądanie spotkania Real - Racing Santander.

- Wiadomo, mecz jest ważny. Dla mnie jednak liczy się coś więcej. Dlatego tak mi na tym zależało, aby móc obejrzeć ośrodki szkoleniowe i bazę treningową Realu - deklarował Polakowski. - Wiadomo też, że w Słupsku od razu taka nie powstanie.

Daleko nam do nich. Ale na każdym kroku trzeba się rozwijać i jeśli jest możliwość oglądania najlepszych, to dlaczego tego nie robić?

Słupska delegacja miała także w planach uczestnictwo w zajęciach pierwszej jedenastki Realu. - Dudek miał to załatwić. Dla mnie jako szkoleniowca to wspaniałą sprawa, zobaczyć jak wyglądają zajęcia u Bernda Schustera - nie ukrywał Polakowski. Słupszczanie polecieli samolotem przez Berlin. Tak samo będą wracać.

- Tylko nie wyjmuj telefonu na Santiago Bernabeu - stadionie Realu - żartował ze szkoleniowca Gryfa 95 przed wyjazdem Kryszałowicz. Trener Gryfa 95 ma bowiem na tapecie swojej komórki herb FC Barcelona, odwiecznego rywala "Królewskich".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza