Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlagier w Kobylnicy

(fen)
Hit mobilizuje się na spotkanie z Kadusem.
Hit mobilizuje się na spotkanie z Kadusem. Krzysztof Tomasik
W sobotę na własnym boisku Hit spotka się z Kadusem Bydgoszcz i będzie to o godzinę później, niż podawaliśmy, czyli o godz. 17.

Zmiana nastąpiła na prośbę gości. Faworytem tego meczu są bydgoszczanki.
W dziesiątej kolejce pierwszoligowej rywalizacji na pierwszy plan wysuwa się konfrontacja kobylnickiego Hitu z Kadusem.

Spotkanie w hali Zespołu Szkół Samorządowych przy ul. Głównej w Kobylnicy odbędzie się w sobotnie popołudnie. Na prośbę zespołu bydgoskiego nastąpiła zmiana godziny jego rozpoczęcia. Początkowo zaplanowane było o godz. 16, ale ostatecznie rozpocznie się o godz. 17.

Kadus jest liderem. W dziewięciu grach zanotował komplet zwycięstw. Zespół z Kobylnicy plasuje się na piątej pozycji. W pierwszym spotkaniu w Bydgoszczy Kadus wygrał z Hitem 77:52.

- Kadus to bezsprzecznie najlepszy zespół w naszej grupie - uważa - Robert Pietraś, trener kobylnickiego zespołu. - Mecz z przodownikiem rozgrywek jest zawsze dodatkową motywacją w myśl zasady bij mistrza. Nie będzie to takie łatwe, ale nie mamy zamiaru nic odpuszczać. W pierwszym meczu moje podopieczne dotrzymywały kroku bydgoszczankom do połowy trzeciej kwarty.

Potem opadły z sił i ostatecznie poległy różnicą dwudziestu pięciu punktów. Kadus dysponuje szerokim składem, a w nim znajdują się aż cztery wysokie zawodniczki podkoszowe. Ponadto ma trzy koszykarki świetnie trafiające z dystansu. Przede wszystkim musimy zatrzymać kontry w wykonaniu bydgoszczanek. One lubią biegać do szybkiego ataku. Nasza w tym głowa, by nie dać im do tego zbyt wielu możliwości
- dodaje.

Przed niezwykle trudnym zadaniem stoi kobylnicka drużyna. Ostatnio niektóre zawodniczki nie trenowały. Chore były Agnieszka Kolska, Katarzyna Hrywna, Katarzyna Świacka i Paula Żandarmska. Jest szansa, że przynajmniej dwie zawodniczki z tego grona dojdą do zdrowia. Ewelina Dumkiewicz ma skręcony staw skokowy i jej gra w sobotnim meczu nie wchodzi w rachubę. Siłą Hitu jest kolektyw. Nie może on dopuścić do tego, by Kadus narzucił swój styl grania.

- Przeciwko bydgoszczankom wszystkie moje podopieczne muszą zagrać na sto procent możliwości. Jedno mogę obiecać kibicom, że zawodniczki będą walczyć! - taką deklarację złożył Pietraś.

Oby tylko dyspozycja kobylniczanek była dobra i rzeczywiście walczyły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza