Gospodynie są żadne rewanżu za porażkę z pierwszej rundy. W Hicei zabraknie pierwszej rozgrywającej Natalii Niewrzawy.
W jedenastej kolejce pierwszoligowej rywalizacji ciekawie zapowiada się konfrontacja Orląt z Hitem. Drużyna z Aleksandrowa Kujawskiego zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Kobylniczanki zajmują piątą lokatę. Pierwszy mecz w Kobylnicy miał niezwykle zacięty przebieg i trzymał w napięciu kibiców. Ostatecznie Hit wygrał z Orlętami 70:69.
- Przeciwnika lekceważyć nie można, bo pokazał lwi pazur podczas pierwszej konfrontacji. Koszykarsko jesteśmy trochę lepszym zespołem. Orlęta lubią walczyć. Moje podopieczne muszą zrobić wszystko, żeby ten mecz wygrać, bo inaczej nasze szanse na zajęcie miejsca w pierwszej trójce spadną do minimum - przyznaje Robert Pietraś, trener kobylnickiego zespołu.
- U nas w tej chwili największym problemem jest brak podstawowej rozgrywającej. Natalia Niewrzawa doznała kontuzji w ostatnim spotkaniu z Kadusem Bydgoszcz. Mocno dokucza jej ból w kolanie. Z tego też powodu została wyłączona z grania na dwa, a może trzy tygodnie. Musimy kombinować z ustawieniem, aby wypełnić lukę.
Na pewno na jedynce grę rozpocznie Magdalena Baryło. Mogą ją zmieniać Joanna Marks lub Aleksandra Ratajska. Nadal chora jest Paula Żandarmska. Niezwykle istotna będzie walka na tablicach. Cały zespół musi zagrać na maksymalnych obrotach. Wszyscy wiemy, że czeka nas bardzo trudna przeprawa.
Orlęta stanowią mieszankę doświadczenia z młodością. Ta drużyna wie na czym polega nowoczesna koszykówka. O zwycięstwie zadecyduje determinacja i konsekwencja w grze. Oby tylko dyspozycja kobylniczanek była lepsza niż tydzień temu, kiedy to przegrały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
