Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człuchów: W weekend mistrzostwa Europy w motocrossie

Krzysztof Niekrasz
Maciej Zdunek w akcji.
Maciej Zdunek w akcji. Fot. Archiwum klubowe
Po raz drugi kibice zobaczą na człuchowskim torze najlepszych motocrossowców Starego Kontynentu.

Program imprezy

Program imprezy

Sobota (19 lipca): godz. 10.30 - trening klasy open, godz. 11.30 - trening klasy 125 ccm junior, godz. 15.30 - kwalifikacje open, godz. 16.10 - kwalifikacje 125 ccm junior.

Niedziela (20 lipca): godz. 12.50 - uroczyste otwarcie ME, godz. 13.10 - pierwszy bieg w klasie open, godz. 14.10 pierwszy bieg w klasie 125 ccm, godz. 15.10 - drugi bieg w klasie open, godz. 16.10 - drugi bieg w klasie 125 cm.

Sponsorzy: człuchowskich zawodów: Poltarex, Windex, Pol-Dróg Grupa Kapitałowa, Instal.

Tym razem ścigać się będą w dwóch klasach (open i 125 ccm junior). Zawody zaplanowane są od 19 do 20 lipca.

Rywalizować będzie prawie osiemdziesięciu zawodników. Pojawią się reprezentanci Estonii, Czech, Ukrainy, Białorusi, Danii, Rosji, Słowenii, Holandii, Szwecji i Hiszpanii. Polacy nie są wymieniani w gronie faworytów, ale ich ambicją jest nawiązanie walki z europejską czołówką.

Na człuchowskim torze przy ul. Kamiennej (o długości 1850 metrów) będzie można obejrzeć wspaniałe motocykle:Suzuki, Kawasaki, Yamaha, Honda, KTM.

Rozmowa z Maciejem Zdunkiem, zawodnikiem Auto-Moto Klubu Poltarex Człuchów, wielokrotnym mistrzem Polski w motocrossie.

- Zakładał pan, że w 2008 roku będzie medal mistrzostw Europy. Cel był ambitny, ale w tej chwili nie realny. Dlaczego?

- Faktycznie miałem taki plan. Jednak życie okazało się przewrotne. W maju tego roku doznałem kontuzji. Złamałem obydwie ręce. To mnie wyłączyło z treningów i startów. Tym samym o medalu muszę już zapomnieć, a tegoroczny sezon mogę praktycznie spisać na straty.

- Jak pan ocenia swój stan zdrowia?

- Z dnia na dzień czuję się coraz lepiej. Wszystko jest na dobrej drodze. Lewa ręka jest już w osiemdziesięciu procentach sprawna. Gorzej jest z prawą. Na tej ręce mam jeszcze stabilizator.

- Kiedy zamierza pan wznowić treningi?

- Nie będzie to tak szybko. Po operacjach, które przeszedłem, mam trzymiesięczną rehabilitację. Według lekarskich przewidywań jazdę na motocyklu mogę wznowić najszybciej we wrześniu lub na początku października.
- Pewnie w głębi serca boli pana fakt, że sympatycy motocrossu w Człuchowie nie zobaczą swojego ulubieńca w rywalizacji z europejską czołówką.

- Jestem tym mocno przygnębiony, bo do sezonu byłem znakomicie przygotowany. Ten rok okazał się pechowy. Właśnie na swoim torze chciałem zdobyć maksymalną liczbę punktów. W obecnej sytuacji zamienię się z roli zawodnika w kibica i będę ściskał kciuki za powodzenie naszych reprezentantów. Chyba to niewiele jednak mi pomoże. Zawodnicy znad Wisły nie będą mieli łatwego zadania.

- Kogo uznaje pan za faworyta w klasie open?

- W rewelacyjnej formie jest kadrowicz z Czech Bartos. Szyki mogą mu pokrzyżować Ukraińcy: Morozow i Paszynski.

Chłopcy z Człuchowa

Trzech reprezentantów Auto-Moto Klubu Poltarex Człuchów wystąpi w sobotnio-niedzielnych rundach mistrzostw Europy.

Klasa 125 junior: Łukasz Bembenik, rocznik 1989, aktualnie lideruje w Polsce. Jest niezwykle odporny na stres na torze. Podczas ME jeździć będzie z numerem 45.

Sebastian Knoff, rocznik 1990. Motocross uprawia od 2002 roku. Obiecujący zawodnik, który lubi szarżować na torze. Jego numer to 147.

Klasa open: Arkadiusz Mańk, rocznik 1983.
Jego pierwszym klubem
był Dynamic Warszawa. Jeździ od 2001 roku. Drugi sezon reprezentować będzie Człuchów. Wylosował numer 12.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza