Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybrzeze Objazda - Zenit Redkowice 5:4 (zdjęcia)

Mariusz Surowiec
Wybrzeze Objazda - Zenit Redkowice (5:4).
Wybrzeze Objazda - Zenit Redkowice (5:4). Mariusz Surowiec
Grad bramek obejrzała nieliczna publiczność w spotkaniu A Klasy Grupy Słupsk, pomiędzy Wybrzeżem Objazda a Zenitem Redkowice. Swój drugi mecz w rundzie rewanżowej wygrali piłkarze z Objazdy, którzy zwyciężyli 5:4.

W sobotnim spotkaniu trudno było upatrywać zdecydowanego faworyta. Oba zespoły w swoich pierwszych meczach na wiosnę odniosły zwycięstwa. Oba w stosunku 2:1. Jeśli jednak patrzeć na układ tabeli przed drugą wiosenną kolejką, to niewiele większą szansę na zdobycie kompletu punktów należało dać miejscowym, którzy zajmowali trzecie miejsce w ligowej tabeli. Zenit jesienią zdobył 18 punktów, wiosną dołożył kolejne 3 i przed piętnastą kolejką zajmował 6 lokatę.

Spotkanie rozpoczęło się pod dyktando gospodarzy. To właśnie oni dość szybko wyszli na prowadzenie za sprawą Łukasza Podlasiaka. Szybko strzelona bramka nieco uśpiła Wybrzeże. Do głosu co raz częściej dochodzić zaczęli przyjezdni. Piłkarze Zenitu, choć nie utrzymywali się długo przy piłce, to jednak od czasu potrafili skonstruować groźny kontratak. Ich dobra gra znalazła potwierdzenie na tablicy wyników. Do remisu, jeszcze przed przerwą, doprowadził Damian Melewczyk.

Gol strzelony na 1:1 wyraźnie uskrzydlił piłkarzy z Redkowic. Po przerwie wszyli bardziej skoncentrowani i to oni od samego początku drugiej połowy prowadzili grę. Uważna gra w defensywie i odważna z przodu szybko przyniosła bramkę i chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy Zenit wyszedł na prowadzenie 2:1.

Wydawało się, że strzelona bramka doda jeszcze więcej animuszu gościom jednak stało się coś zupełnie przeciwnego. Z marazmu ocknęło się Wybrzeże. Z prawej strony doskonale odnalazł się Przemysław Cyrankowski, który dograł piłkę w pole karne a tam faulowany był jeden z Wybrzeżan. Sędzia nie miał wyboru i podyktował rzut karny. Zenit z prowadzenia cieszył się raptem 5 minut.

Po utracie drugiego gola przyjezdni mocno się pogubili. Wybrzeże atakowało, jednak wciąż brakowało im dokładności. Uczciwie trzeba przyznać, że w przeprowadzaniu składnych akcji mocno przeszkadzała murawa, która po zimowej przerwie nie była w najlepszym stanie. Co nie udawało się z akcji - wpadało po ciekawie rozgrywanych stałych fragmentach gry. Kolejne bramki Wybrzeże dołożyło po rzucie karnym (zagranie ręką jednego z obrońców Zenitu) oraz po dwóch rzutach wolnych.

W ostatnich minutach spotkania swoją cegiełkę w zwycięstwo Wybrzeża swoją doskonałą grą dołożył wspomniany wcześniej Cyrankowski, który raz po raz doskonale przedzierał się przez obronę rywali, prawą stroną boiska. Dzięki jego grze Wybrzeże dołożyło 2 kolejne bramki. Wydawało się, że przyjezdni pogodzili się już porażką. Jednak jak się okazało, nie był to koniec emocji. W końcówce nadzieję na wywiezienie z Objazdy choćby punktu dał przyjezdnym Mariusz Pych i zrobiło się 4:3. Chwilę później do bramki jednak znów trafili gospodarze po raz kolejny wychodząc na dwubramkowe prowadzenie. Tuż przed końcem meczu z rzutu wolnego strzelił Paweł Adamowicz ustalając rezultat spotkania na 5:4.

Po meczu trener Wybrzeża Objazda Piotr Kubicki, powiedział - Było to dla nas bardzo trudne spotkanie. Przystąpiliśmy do niego nieco osłabieni. W rundzie wiosennej miał dołączyć do nas Kordian Pawłyszyn z usteckiego Jantara jednak doznał złamania kości strzałkowej i nie mógł nam pomóc w dzisiejszym spotkaniu. Liczymy jednak na niego i mamy nadzieję, że zagra z nami jeszcze w tej rundzie. Mecz rozpoczął się dla nas obiecująco.

Szybko wyszliśmy na prowadzenie, jednak podobnie jak w pierwszym wiosennym spotkaniu, strzelona bramka spowodowała rozluźnienie w naszych szeregach. Na szczęście w drugiej połowie nasza gra wyglądała już zdecydowanie lepiej. Bardzo cieszę się, że funkcjonują u nas stałe fragmenty gry. Nie licząc rzutów karnych, dwa gole strzeliliśmy doskonale rozgrywając rzuty wolne. Taka jest dzisiejsza piłka - aby wygrywać trzeba opanować środek boiska i mieć plan na rozgrywanie stałych fragmentów gry. Pokazaliśmy, że ta filozofia przekłada się na rzeczywistość. Cieszymy się, że trzy punkty zostają u nas.

SKŁADY

Wybrzeże Objazda

Adam Nabożny, Jacek Zimko, Łukasz Podlasiak, Mateusz Wargacki, Adam Skrzypkowski, Wojciech Kraśnik (Michał Wodziński 25), Radosław Cyrankowski, Bartłomiej Wietrak (Oskar Lesiecki 85), Przemysław Cyrankowski, Piotr Kubicki, Mateusz Grudniewski

Zenit Redkowice

Paweł Krasińki, Kamil Boetcher, Cyprian Nowocień, Paweł Adamowicz, Bartłomiej Górski (Tomasz Misiura 75), Mariusz Pych, Szymon Onasz (Łukasz Pątelczyk 60), Paweł Krecz, Damian Dutkiewicz, Marcin Pająk, Damian Melewczyk

Wybrzeże Objazda - Zenit Redkowice 5:4

Strzelcy Bramek

ZENIT - Damian Melewczyk, Cyprian Nowocień, Mariusz Pych, Paweł Adamowicz

WYBRZEŻE - Cyrankowski Radosław x2, Łukasz Podlasiak x2, Piotr Kubicki

Żólte kartki

ZENIT

Paweł Krecz, Szymon Onasz, Paweł Krasińki

WYBRZEŻE
Adam Skrzpykowski, Mateszu Wargacki, Jacek Zimko, Wojciech Kraśnik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza