Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni - Trefl Sopot. Dobry moment dla ECS, by wyjść z grudniowej depresji

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Energa Czarni w Toruniu przegrała drugie spotkanie z rzędu, uległa liderowi 74:85.
Energa Czarni w Toruniu przegrała drugie spotkanie z rzędu, uległa liderowi 74:85. Krzysztof Głowinkowski
W sobotę Energa Czarni zagra z Treflem Sopot. Początek w Gryfii o godz. 18.

W sobotę Czarne Pantery zagrają z Treflem Sopot i spróbują znaleźć odpowiedź na pytanie, czy świetna forma z meczu ze Stelmetem Zielona Góra sprzed miesiąca to był przypadek, czy jednak przyczynek do jakiejś prawidłowości?

Po dwóch porażkach z Rosą Radom i Polskim Cukrem chciałoby się wierzyć, że to drugie. Trefl wygrał w sezonie już pięć spotkań. ECS cztery. Zespół z Sopotu potrafił zdobyć parkiety w takich halach, jak w Ostrowie Wielkopolskim i w Starogardzie Gdańskim. Pokonał też u siebie Rosę Radom i utarł nosa mocno walczącemu beniaminkowi z Miasta Szkła Krosno.

Liderem tej drużyny jest rozgrywający Anthony Ireland. Pojedynki tego kochającego grę z piłką zawodnika z Jerelem Blassingamem powinny ogniskować uwagę. Gorzej dla Trefla, że indywidualność Irelanda (2,9 asysty w meczu) nie przekłada się na grę zespołową. Drużyna ta ma najmniej asyst w lidze - średnio tylko 10,6, a Energa - 17,8 (to trzeci wynik w PLK).

To jest klucz do wygrania, chociaż Blassingame wciąż nie jest do końca sprawny po zabiegu na kolana, jakiemu poddał się przed spotkaniem w Toruniu.

Ważne powinny być starcia podkoszowego Trefla Nikoli Markovicia (7,2 zbiórki) ze słupskimi wieżami: Davidem Kravishem (7,3) czy Justinem Jacksonem (5). Tym bardziej że trzeba będzie patrzeć koszykarzom EC na ręce... dosłownie. Oby nie dali sobie już zebrać na swojej desce - jak to miało miejsce w Toruniu - aż 12 piłek! Mecz to także spojrzenie na Filipa Dylewicza, który latem rozmawiał o przejściu do ECS. Chciał za dużo, więc wybrał propozycję Trefla. Uzupełnił tam polski skład, który w zestawieniu Karolak, Stefański, Mielczarek, Śmigielski i kilku młodszych graczy nie daje się zepchnąć przez Irelanda do miana tła zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza