Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważny mecz z Anwilem bez Johnsona

Krzysztof Nałęcz
Krzysztof Nałęcz
Świetnie zapowiada się pojedynek David Kravish - Josip Sobin
Świetnie zapowiada się pojedynek David Kravish - Josip Sobin Łukasz Capar
Center Nino Johnson nie zagra już w Enerdze Czarnych Słupsk, przed którą w niedzielę bardzo ważny i ciężki mecz z Anwilem Włocławek.

Zaczynamy od złych wieści, co w tym sezonie w przypadku Energi Czarnych nie jest niczym zaskakującym. Amerykański center Nino Johnson nie zagra już w Czarnych!

W okresie dwutygodniowej przerwy, jaką miał zespół ze względu na Puchar Polski, John son dostał tygodniowy urlop. Gracz twierdził, że ze względu na pogrzeb. Miał wrócić w piątek i mimo zarezerwowanego biletu lotniczego nie wrócił. Rzekomo z powodów rodzinnych. Agent koszykarza przesłał do klubu przeprosiny.

- Postawa zawodnika jest naganna i stawia także moją agencję w złym świetle, nad czym ubolewam - napisał reprezentujący Johnsona Maciej Schwartz. - Zobowiązania finansowe wobec gracza były uregulowane. Klub zapowiada poszukiwania następcy. Jak się dowiedzieliśmy, nie będzie to gracz zagraniczny. Czarni wciąż zainteresowani są pozyskaniem Michała Gabińskiego z Polfarmexu Kutno. Ale istnieje też inny kandydat.

Tymczasem przed Czarnymi seria arcytrudnych i niesłychanie ważnych spotkań. Najbliższe już w niedzielę z Anwilem Włocławek, który tydzień temu zagrał w finale Pucharu Polski. Przegrał w nim ze Stelmetem bardzo wyraźnie 57:79, ale w całym turnieju zespół grał dobrze.

Do Czarnych wraca po kontuzji Łukasz Seweryn, co poprawi kulejącą ostatnio polską rotację składu. Mimo straty Johnsona Czarni mają parę atutów. Jednym z nich jest nowy nabytek Anthony Goods. Ale kto wie, czy mecz nie rozstrzygnie się pod koszem, gdzie świetnie zapowiada się pojedynek David Kravish - Josip Sobin. W pierwszym meczu było remisowo, choć Sobin w ataku nieco za łatwo ogrywał Davida. Gospodarze zagrają bez kontuzjowanego rzucającego obrońcy Tylera Hawsa, ale w Anwilu do dobrej formy wraca Michał Chyliński.

Jednak ostatnio motorem napędowym tej drużyny jest głównie Kamil Łączyński. Skuteczne ograniczenie rozgrywającego Anwilu może być jednym ze sposobów na wygraną, o którą we Włocławku Czarnym zawsze było bardzo trudno. Ale ciekawostka, słupszczanie wygrali cztery z pięciu ostatnich pojedynków między tymi drużynami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza