Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden klub, różne spojrzenia

(res)
Słupska publiczność uznawana jest za jedną z najgorętszych w Polsce.
Słupska publiczność uznawana jest za jedną z najgorętszych w Polsce. Łukasz Capar.
Koszykarzy Energi Czarnych Słupsk w sezonie 2007/2008 będzie dopingował nowy klub kibica.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Kibic ma zawsze rację

Krzysztof Nałęcz
[email protected]

Precz z komercją - takie hasło przyświeca członkom klubu kibica, którzy nie przystali na propozycję zarządu Czarnych na umieszczenie logo sponsora w barwach klubu. Hasło tyleż bardzo piękne, co naiwne.

Nie da się tego pogodzić np. z oczekiwaniami tych samych kibiców, którzy chcą, aby drużyna nie szorowała dołów tabeli, tylko walczyła o medale. Komercja zawodowy sport ogarnęła całkowicie już bardzo dawno, i to jest poza sporem. Ale i decyzję tych kibiców trzeba uszanować.

W klubach greckich spotyka się i po pięć aktywnych klubów kibica. We Francji osobiście widziałem w lidze koszykarskiej szalikowy fan club drużyny Paris St. Germain z miejscowego klubu emeryta. I to w większości złożony z babć, a nie z dziadków.

Dla każdego jest miejsce w dopingu dla ulubionej drużyny. Dwa rywalizujące w dopingu kluby kibica byłyby czymś świetnym. Dwie zwalczające się grupy - kompletną porażką słupskich kibiców, uważanych ponoć za najlepszych w Polsce.

Czarni ogłosili zapisy do niego, zgłosiło się kilkanaście osób. "Bojowy chrzest" przechodzą w trakcie XII Turnieju o Puchar Prezydenta jaki od wczoraj trwa w Słupsku.

Jednak kibice dopingujący Czarnych, związani z poprzednim, rozwiązanym, klubem kibica poczuli się zawiedzeni. Okazało się, że dopingowali słupski zespół, często w ekstremalnie niesprzyjających okolicznościach, robili to od lat, a teraz "podziękowano" im za pomoc. Co się stało?

- Nie zgodzimy się na narzucanie woli przez prezesa Andrzeja Twardowskiego. W tym roku postawiono nam takie warunki, że nie potrafiliśmy ich spełnić. Prezes chciał, abyśmy mieli szaliki z logiem sponsora, sugerował co mamy krzyczeć na meczach, prosił, aby na naszym forum dyskusyjnym wpisy nie godziły w dobre imię klubu - wylicza Ryszard Grajczak, szef byłego klubu kibica.

- Czarni to część naszego życia. My na pewno nadal będziemy chodzić na mecze i zobaczymy jak się sprawdzi obecny klub kibica. Ale skoro nikt nas nie chce, to będziemy dopingować we własnym zakresie - nie ukrywa.

Andrzej Twardowski, prezes klubu przedstawia swoje zdanie. - Zaproponowałem im jako pierwszy wstąpienie do nowego klubu kibica, ale nie przyjęli naszych założeń - mówi. - Miałem obowiązki wobec sponsora, muszę stać na straży jego interesu.

Dobro klubu jest dla mnie najważniejsze i musiałem wybierać. Chciałem wyposażyć ich w nowe stroje, myślałem o powstaniu stowarzyszenia, wtedy mógłbym znaleźć sponsora - jednak poprzedni klub kibica odrzucił moją propozycję. Założyliśmy więc nowy - opowiada.

- Dla mnie ważna jest całość widowiska, postrzeganie klubu, obowiązki wobec sponsora głównego i innych sponsorów, promocja miasta. Jeżeli ci kibice nie zgodzili się z takim stanowiskiem, to trudno. Mogą dalej istnieć, ale już nie jako oficjalny klub kibica Energi Czarnych. Nikt nie zabroni im dopingu i udziału w meczach - tłumaczy prezes.

Poprzedni klub kibice na pewno będzie obecny na meczach, a sytuacja jaka się wytworzyła nie jest nowa. Np. kilka lat temu w Płocku na piłkarskich spotkaniach miejscowej Wisły także istniały dwa fan-cluby. Jeden założony przez kibiców z miasta, inny przez pracowników Orlenu - sponsora piłkarzy. We Włocławku, w hali koszykarskiego Anwilu także istnieją dwa kluby kibica, siedzące po przeciwnych stronach boiska. To tylko wzbogaca widowisko.
W Grecji w jednej hali jest jest kilka grup prowadzących doping w lidze basketu, podobnie w Turcji i Włoszech na stadionach piłkarskich.

Czy tak będzie Słupsku?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza