Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To będzie bitwa o honor

Rafał Szymański [email protected]
Od tych graczy może zależeć oblicze sobotniego meczu. Z lewej Copeland, z prawej Scott.
Od tych graczy może zależeć oblicze sobotniego meczu. Z lewej Copeland, z prawej Scott. Łukasz Capar
Kto jak nie Czarni? Kiedy jak nie teraz? Mecz z Polpharmą, najgorszą obok słupszczan drużyną w lidze, to doskonała okazja do zwycięstwa.

Jeżeli gospodarze przegrają, trudno będzie liczyć, że zaczną wygrywać z kimkolwiek innym.

Co pomoże wygrać koszykarzom Energi Czarnych z Polpharmą?

Pieniądze? Na razie zawodnicy postanowieniem prezesa klubu Andrzeja Twardowskiego, mają ucięte o 50 procent pobory za listopad. To zawsze działa motywująco. Wygrana może powodować cofnięcie sankcji.

Nowy gracz? - Będę szukał centra mówił po spotkaniu z Polonią Warszawa Igor Griszczuk. Tak powiedział i poszukiwania wciąż trwają. Sytuacja jest paradoksalna - prezes klubu ma pieniądze, a szkoleniowiec nie za bardzo chce jednak widzieć kogoś nowego w składzie.

Własna hala. - Po trzech porażkach na wyjeździe koszykarze ze Słupska w końcu zagrają w hali Gryfia, tej którą wychwalają tak często i powtarzają, że bardzo lubią w niej grać. Słupska publiczność potrafi zdecydowanie pomóc swoim zawodnikom.

Stres? Oby był motywujący, bo trudno wyobrazić sobie lepszą sytuację. Czarni w chwili gdy mają kryzys, grają we własnej hali z, oprócz nich, najsłabszym jak pokazuje tabela zespołem ligi. Z kim więc mają wygrać jak nie z nim?

Wiara trenera. Igor Griszczuk, słupski szkoleniowiec, konsekwentnie stawia na zawodników, których sprowadził przed sezonem. Nie chce nikogo innego (odesłał Ubakę i Urbonasa). Wciąż mocno wierzy, że ten skład opanuje sytuacje. Nawet z Edem Scottem i Jamesem Hughesem.

Klimat w zespole. Podobno coraz lepszy, chociaż drużyna tajemnice treningów skrywa dla siebie. Wczoraj po południu zespół oglądał video ze spotkań Polpharmy, nie miał już zajęć.

Ubytki Polpharmy. Jeremy Hunt, który miał być najgroźniejszym strzelcem Polpharmy doznał kontuzji kolana i opuścił zespół ze Starogardu Gdańskiego. Miał być strzelcem, jednak w pięciu rozegranych meczach, trafił zaledwie 7 z 32 rzutów z gry i 1 z 6 osobistych. Zdobywał średnio 3.4 punktu.

Polpharma Starogard Gdański
Co przemawia na jej korzyść?

Ten zespół nie gra źle. Na siedem porażek, tylko jedna (i to w pierwszej kolejce z Anwilem Włocławek) odniesiona została różnicą 19 punktów. W pozostałych przegrywała po nieudanych końcówkach, co najwyżej sześcioma punktami.

Lider. Polpharma ma zdecydowanego lidera, który potrafi pokierować zespołem. W przeciwieństwie do Energi Czarnych. Donald Copeland jest jednym z najlepszych graczy w polskiej lidze. Spędza najwięcej czasu na parkiecie spośród wszystkich zawodników DBE (średnio około 37 minut), jest w trójce najlepiej asystujących (5,8), i drugi w zdobytych punktach (średnia na mecz - 23 pkt.).
Dobry podkoszowy. To drugi ważny punkt Polpharmy. Hernol Hall - grać podkoszowy. Dysponuje paszportem z Kostaryki. W meczu z Prokomem Treflem potrafił zatrzymać Thomasa van den Spiegela. Hall miał 11 pkt. i 8 zbiórek (eval - 14), Belg 10 pkt. i 3 zbiórki. Eval - 9. Wciąż jednak brakuje mu ogrania. To dokładnie tak jak słupskiemu centrowi - Hughesowi.

W historii

Polpharma w spotkaniach w ekstraklasie, ale i II lidze jeszcze nigdy nie wygrała w hali Gryfia. Podobnie jak koszykarze ze Słupska na Kociewiu. W sezonie 2004/2005 starogardzianie zwyciężyli, ale było to spotkanie Pucharu Polski.

Mecz rozpoczyna się o godz. 18 w sobotę w hali Gryfia przy ul. Szczecińskiej.

Przed meczem

Mirosław Lisztwan, asystent szkoleniowca Energi Czarnych Słupsk.

- Zespół wychodzi z kryzysu moralnego powodowanego kontuzjami, widać to na treningach w tygodniu. Cieszy już fakt, że bierze w nich udział Mantas Cesnauskis. Jeszcze nie zagra, ale za tydzień - dwa będzie to możliwe.

Naszym najważniejszym zadaniem będzie zatrzymanie Donalda Copelanda i Hernola Halla. To będzie nasz klucz do zwycięstwa. Czy to, że znam jak Jerzy Chudeusz pracuje z zespołem, bo byłem jego asystentem, pomoże nam w rozpracowaniu Polpharmy? Nie to jest najważniejsze. Musimy zagrać przeciwko zawodnikom, nie trenerowi. To będzie się rozstrzygać na parkiecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza