Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ASCO Śląsk - Energa Czarni 84:73 (wideo, zdjęcia)

Fot. Łukasz Capar
Cederic Bozeman i Rashid Atkins.
Cederic Bozeman i Rashid Atkins. Fot. Łukasz Capar
Spotkanie nie wzbudziło wśród wrocławian większego entuzjazmu. Nazwa Energa Czarni nie powaliła na kolana miejscowych fanów basketu.
Energa Czarni Slupsk przegrali wyjazdowym mecz z ASCO Śląsk Wroclaw 73:84.

Czarni przegrali z ASCO Śląsk

Barlett (21) i Kudriawcew za pięć fauli opuścili boisko.
Barlett (21) i Kudriawcew za pięć fauli opuścili boisko.

Barlett (21) i Kudriawcew za pięć fauli opuścili boisko.

Podobnie jak gra słupskiego zespołu, która jest od dwóch miesięcy tak samo beznadziejna

Jak można było się spodziewać, Igor Griszczuk nie zdecydował się wystawić do pierwszej piątki Bozemana. Rozgrywali na zmianę Kudriawcew i Cesnauskis. Chwilowe prowadzenie 5:0 po trafieniach Barletta i 8:7 Cesnauskisa szybko stracili i niestety nie potrafili znaleźć sposobu na gospodarzy. Wejście w drugiej kwarcie Bozemana nie poprawiło sytuacji.

Amerykański rozgrywający byłjednak za wolny i grał zbyt indywidualnie. Po jego niecelnych rzutach gospodarze przejmowali piłkę i z kontry zdobywali łatwe punkty. Sposób Energi Czarnych na wygranie meczu w tej odsłonie był niezwykle prymitywny.

Doprowadzenie piłki do linii 6,25 i rozpaczliwy rzut za trzy punkty. Ten albo dochodził celu, albo nie, a piłkę szybko przejmowali gospodarze. Goście zapomnieli o początku, gdy jeszcze trzymali się założeń - twardej obrony i długiego rozgrywania piłki w ataku.

Słupszczanie mieli olbrzymią dziurę pod koszem, piłka tylko szybowała koło czoła Hughesa. Był za chudy by przepychać się z Homanem. Do przerwy goście przegrywali zbiórkę 10:20, w całym meczu katastrofalnie - 18:38.

Dlatego na parkiecie pojawił się Dariusz Cywiński. Na krótko. Tak samo niedługo udawały się zagrania na pole trzech sekund. Znów słupszczanie popełniali straty i nawet Bozeman nie potrafił rozruszać drużyny.

Do trzeciej kwarty 27 punktów z 40 zdobyli goście trójkami, co było raczej wyrazem bezradności w grze. Graliśmy fatalnie w obronie. Czarni zupełnie nie radzili sobie z presingiem Śląska na całym boisku.

Tak nie dało się wygrać spotkania. W czwartej kwarcie słupszczanie rozpoczęli wariacki pościg. Zagrali szybciej, kryli na całym boisku. Kudriawcew szaleńczo wchodził pod kosz i w niecałe pięć minut zdobył 12 punktów. Szkoda, że kiedy losy meczu się decydowały, tylko jeden.

W 35. minucie zszedł z boiska za pięć przewinień, a zaraz to samo spotkało Barletta. Te emocjonujące dla kibiców ze Słupska chwile, gdy przewaga gospodarzy zmniejszyła się do 6 punktów (73:79) musiały zastąpić marzenia o wygranej.

Rafał Szymański
Wrocław

ASCO Śląsk - Energa Czarni 84:73 (20:17, 15:8, 20:15, 27:33)

Śląsk: Atkins 2, Stević 9, Tomczyk 9, Homan 20, Chanas 10 (1), Diduszko 5, Hyży 5, Robinson 16 (1), Martin 3 (1), Kiausas 5,

Energa Czarni: Kudriawcew 13 (2), Barlett 16 (3), Frasunkiewicz 17 (5), Hughes 5, Cesnauski 14 (4), Kikerpill 5 (1), Bouzeman 3 (1), Szczotka 0, Wiśniewski 0, Cywiński 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza