Michael Andersen w siłowni hali Gryfia.
(fot. Łukasz Capar)
Kibice jednak mogą spać spokojnie. Michael Andersen, duński center, były zawodnik Prokomu Tefla Sopot, już uczestniczy w treningach.
- Prezentuje się dobrze, poza tym jest bardzo otwarty i niezwykle sympatyczny. Szybko nawiązaliśmy kontakt - mówi Andrzej Twardowski, prezes słupskiego klubu.
- Widać że Michael ma trochę zaległości, ale to jest do nadrobienia. Już wprowadzamy go w naszą taktykę, aby nie był zaskoczony w meczu z AZS Koszalin - komentuje postawę Andersena po pierwszych treningach Mirosław Lisztwan, asystent Igora Griszczuka.
James Hughes, który do tej pory miał być podstawowa opcją pod koszem, nie sprawdził się. Nie mógł się odnaleźć w realiach polskiej koszykówki. Słupszczanom nie brakowało centymetrów. Brakowało siły i waleczności pod koszem. - Teraz Andersen to nadrobi - nie ukrywa Twardowski. Hughes trafił z przedostatniego zespołu Dominet Bank Ekstraligi do... uczestnika Euroligi.
Fenerbahce gra w grupie C m.in. z Barceloną, Realem i Panathinaikosem Ateny. Andersen wystąpi już w spotkaniu towarzyskim słupskiego kubu z Basketem Kwidzyn. Mecz odbędzie się nie w niedzielę, ale w sobotę, w hali OPO w Cetniewie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?