Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już koniec sezonu: Polpak - Czarni 74:57 (zdjęcia)

Rafał Szymański
Cedric Bozeman
Cedric Bozeman Fot. Justyna Wawak
Wczoraj w Świeciu koszykarze Energi Czarnych Słupsk pożegnali się z tegorocznym sezonem Dominet Bank Ekstraligi.
Koszykarze Energi Czarnych Slupsk pozegnali sie z tegorocznym sezonem przegrywając w Świeciu z Polpakiem 57:74.

Czarni - Polpak 74:57

Czarni przegrali z Polpakiem w trójmeczu 1:2 i odpadli w pre play off. Fatalnym meczem zakończyli fatalny sezon. Zajęli jedenaste miejsce.

Koszykarze Energi Czarnych późno, dopiero na 80 minut przed meczem przyjechali do hali. Momentalnie zaczęli intensywną rozgrzewkę. - Gaz, gaz, gaz - dopingował swoich podwładnych już w trakcie rozruchu Mirosław Lisztwan.

Pomogło tylko na początkowe minuty pierwszej kwarty. Słupszczanie radzili sobie wtedy z kryciem na całym boisku Polpaku, jednak w wyniku roszad, do jakich zmuszony był słupski trener (Cesnauskisowi trudno było zatrzymać trafiającego Dixona), na parkiecie pojawili się Bozeman i Humphrey. Nie trafiali w ataku, po ich stratach szły za to kontry zakończone celnymi rzutami. Dlatego po pierwszej kwarcie gospodarze wyraźnie prowadzili, a powiększyli przewagę w drugiej, gdy grając dobrze w obronie, nie pozwolili słupszczanom na swobodne rozgrywanie.

Mimo częstych zmian w składzie żadna z kombinacji nie przynosiła pożytku. Barlett, który rozpoczął mecz od fantastycznego wsadu, gubiąc przy okazji soczewkę, nie radził już sobie z Hicksem. Swoje minuty zmarnował Humphrey, próbując trafić za trzy. Raz został dziecinnie zablokowany, za drugim razem miał za mało miejsca, by złożyć się do celnego rzutu.

Po przerwie dopiero niesamowicie skuteczny Dixon wymusił więcej sportowej złości w słupszczanach. Gra zdecydowanie przyspieszyła, chociaż goście tak samo jak trafiali, tak często tracili piłkę. Mirosław Lisztwan tylko bezradnie rozkładał ręce. Czarni bronili na całym boisku, częściej trafiali z osobistych (chociaż miejscowi kibice dekoncentrowali Piotra Szczotkę, skandując "miotła"). Ta energetyczna gra przyniosła remis. W czwartej odsłonie, przy dobrej formie Hicksa, Dixona i Lepojevicia widoczne było, że nawet trójki wpuszczonego na parkiet Wiśniewskiego i Barletta nie pomogą przyjezdnym odrobić tego, co stracili w pierwszej połowie. W geście rozpaczy za mijanego bezlitośnie Andersena na parkiecie pojawił się za to Dariusz Cywiński. To symbolicznie zamknęło ten nieudany dla Energi Czarnych sezon.

Polpak Świecie - Energa Czarni Słupsk 74:57 (21:13, 17:8, 19:19, 17:17).

Polpak SA: Tica 4, Dixon 17, Kikowski 6, Hicks 15, Garner 7, Lepojević 15, Harris 2, Ratajczak 2, Brkić 6, Sulović 0, Seweryn 0, Mielnik 0.

Energa Czarni: Cesnauskis 13, Barlett 15, Kikerpill 3, Kudriawcew 3, Andersen 8, Szczotka 4, Bozeman 0, Frasunkiewicz 3, Humphrey 0, Wiśniewski 8, Cywiński 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza