Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Gdynia - Energa Czarni Słupsk 66:86 (zdjęcia, wideo)

red
Spora grupa kibiców ze Słupska dopingowała swoich zawodników.
Spora grupa kibiców ze Słupska dopingowała swoich zawodników. Łukasz Capar
Energa Czarni Słupsk wygrała w Gdyni z Asseco. Słupszczanie pewnie pokonali gospodarzy 86:66.

Po wpadce we w Słupsku z MKS Dąbrową Górniczą, koszykarze Czarnych bardzo potrzebowali wygranej z mocną, zwłaszcza we własnej hali w Gdyni, drużyną Asseco. I kierowani tą ideą odrobienia strat, od pierwszych minut grali bardzo skoncentrowanie starając się wykorzystać najdrobniejsze przewagi.

A decydowały detale – w obronie dobre odcinanie najgroźniejszych w Asseco Filipa Matczaka i trzymającego w ryzach atak Gdynian Przemysława Frasunkiewicza. W ataku wykorzystywanie doświadczenia i centymetrów Cheika Mbodji. Czarni szybko objęli prowadzenie, a to za sprawą świetnego wejścia rezerwowego Kacpra Borowskiego. Napędzany kontrami znów świetnego Jerela Blassingame (12 pkt. I 10 asysty) Borowski zdobył 9 punktów w… dwie minuty.

Tradycyjnie już bardzo dobrze grał , mimo problemów z faulami, Jarosław Mokros. Za to trudno nie oprzeć się wrażeniu, że po raz kolejny zawodził Folarin Cambpell. Proste straty, słaba skuteczność, błędy w obronie. Amerykani cieszący się dużym zaufaniem trenera (30 minut ba boisku) jest po prostu mało produktywny. Na szczęście dobrze grali inni.W 25 minucie po akcji 2+1 Mbodji i trójce Grzegorza Surmacza Czarni objęli bezpieczne prowadzenie 50:39. Nie oddali go do końca meczu, w końcówce powiększając znacząco przewagę, choć na sześć minut przed końcem zrobiło się groźnie. Rozszalał się Anthony Hickey, kolejny błąd popełnił Cambell i było tylko 61:68 dla Czarnych. Na szczęście był to krótki zryw przeżywającej chyba mały kryzys drużyny Asseco. W końcówce dwie trójki trafił jeszcze Marek Zywert.

Warto odnotować też powrót po siedmiu tygodniach przerwy Demonte Haprera, choć był to, co zrozumiałe, występ przeciętny. Z powodu lekkiej kontuzji nie zagrał Mantas Cesnauskis. Na boisku nie zobaczyliśmy też Justina Jacksona, nowego centra Czarnych. Kontrakt podpisano, ale zabrakło czasu na dopełnienie formalności.

Asseco Gdynia - Energa Czarni Słupsk 66:86 (20:25, 12:14, 18:22, 16:25)

Asseco Gdynia: Hickey 18, Kaplanović 10, Parzeński 9, Szczotka 9, Frasunkiewicz 5, Kowalczyk 5, Matczak 4, Żołnierewicz 4, Czerlonko 2, Morozow 1, Ahmedović 0, Kobylinskij 0.

Energa Czarni: Mbodj 17, Blassingame 12, Mokros 12, Borowski 12, Surmacz 11, Zywert 6, Campbell 6, Seweryn 5, Harper 5.

Szukasz informacji na temat słupskiej drużyny? Kliknij i przeczytaj inne artykuły o Enerdze Czarnych Słupsk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza