Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni zagra z Siarką w Tarnobrzegu

Rafał Szymański
Rafał Szymański
W Słupsku w hali Gryfia w pierwszej rundzie Energa Czarni nie miała kłopotu ze zwycięstwem. Pokonała rywali z Siarki  91:54.
W Słupsku w hali Gryfia w pierwszej rundzie Energa Czarni nie miała kłopotu ze zwycięstwem. Pokonała rywali z Siarki 91:54. Łukasz Capar/ Archiwum
Porażka Energi Czarnych Słupsk z Siarką w Tarnobrzegu? Koszmar, który nie powinien się wydarzyć. Ale przed meczem z Turowem też optymistów nie brakowało.

A rzeczywistość była zupełnie inna. Słupszczanie po czterech zwycięstwach jechali do Zgorzelca z dużą dozą optymizmu. Rzeczywistość lubi jednak płatać figle. Słupski zespół w drugiej połowie zagrał słabo i to na tyle, że gospodarze wykorzystali swoją szansę. Czy w niedzielę w starciu z Siarką w Tarnobrzegu może dojść do takiego samego wypadku?

Byłby to chichot losu. Czarne Pantery od chwili awansu Siarki do TBL jeszcze nigdy z tym zespołem nie przegrali. Tak dobrego bilansu nie mają praktycznie z żadnym innym zespołem, który obecnie gra w lidze (drugi wyjątek to King Wilki Morskie Szczecin).

Potencjał, jaki prezentują oba zespoły, także stawia ich na dwóch szalach tej samej wagi. Pozycja w tabeli tym bardziej. A jednak słupski zespół ma swoje obawy. - Drużyna musi realizować założenia taktyczne. Zabrakło tego w Zgorzelcu, więc dlatego poszło nam tam słabiej - nie ukrywa Donaldas Kairys, szkoleniowiec ECS. Słupski zespół pojedzie do Tarnobrzega ustawiony w cieniu kilku kontuzji i chorób. Uraz stopy wyklucza w meczu z Siarką Folarina Campbella (gracz jednak w czwartek trenował z zespołem), kontuzji kostki nabawili się Jerel Blassingame i Greg Surmacz, chory był Cheikh Mbodj, nadal odczuwa skutki urazu, mimo wcześniejszych zapewnień o możliwości gry Mantas Cesnauskis. To mocno komplikuje pole manewru Kairysa.

- Żadnego rywala nie lekceważymy. Mamy przed tym meczem swoje kłopoty. Myślę, jak wbrew temu wygrać w Tarnobrzegu - mówi Kairys.

Siarka ostatni raz zwyciężyła w lidze dwa miesiące temu, 5 grudnia, ze Startem Lublin. Drużyna zajmuje przedostatnie miejsce. Jej siła polega na nieprzewidywalności i umiejętnościach indywidualnych graczy. Jeśli wejdzie dobrze w mecz i będzie skuteczna za trzy punkty może do końcowych minut być zagrożeniem dla EC. Ostatnio wymieniła rozgrywającego, teraz odpowiada za to Mfon Udofia.

Mecz odbędzie się w niedzielę (7 lutego) o godzinie 20.

Szukasz informacji na temat słupskiej drużyny? Kliknij i przeczytaj inne artykuły o Enerdze Czarnych Słupsk

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza