To duże osłabienie zespołu. Drużynie będzie brakować jej doświadczenia, opanowania i skuteczności w ważnych momentach. W dziewięciu do tej pory rozegranych meczach zdobyła 38 goli.
Nadal rehabilituje się Patrycja Firkowska. Od wtorku do słupskiej ekipy dołączyły natomiast dwie zawodniczki z Vistalu Gdynia. Są to Sandra Jarzyńska (rozegranie) i Paulina Kunc (skrzydłowa). Obie nie grały jeszcze w ekstraklasie i do tej pory występowały w zespole juniorek starszych gdyńskiego klubu.
W klubie przełknięto gorzką pigułkę, jaką było oddanie walkowera za grudniowy mecz Pucharu Polski z Drwęcą Novar Lubicz. Słupska drużyna nie pojechała na mecz, bo nie mogła skompletować składu.
- Odbyliśmy rozmowy z zawodniczkami i szkoleniowcami. Wyjaśniliśmy nieporozumienia, które były i wszystko wróciło na właściwy tor. Nie nałożono żadnych kar - oznajmił Robert Firkowski, prezes Słupi.
W weekend Słupię czeka daleki wyjazd do Kobierzyc na mecz z KPR. Początek w sobotę o godz. 17. Tradycyjnie w zespole zabraknie Anny Ilskiej.
- Będziemy mieć kłopoty, bo przecież trudno zgrać się z nowymi zawodniczkami w czasie kilku treningów - mówi Michał Zakrzewski, trener Słupi.
Szukasz informacji na temat piłki ręcznej w regionie? Kliknij i przeczytaj inne artykuły.
Popularne na GP24. Zobacz:
- Magda Gessler skazana za zniesławienie Mirosława Wawrowskiego
- Kierowca MZK zgłosił, że w autobusie jest uzbrojony mężczyzna
- Metoda na nogę. Tak łatają dziury tylko w Słupsku (wideo)
- Poseł Jolanta Szczypińska uważa, że uczelnia ojca Rydzyka zasługuje na wsparcie
- Z Robertem Biedroniem na piwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?