MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na biznes. Za dotację otworzyła salon fryzjerski dla psów

Katarzyna Sowińska katarzyna.sowiń[email protected]
Dorota Górna przy pracy. Cierpliwa i spokojna potrafi poradzić sobie z najbardziej opornym "klientem".
Dorota Górna przy pracy. Cierpliwa i spokojna potrafi poradzić sobie z najbardziej opornym "klientem". Marcin Kamiński
Dorota Górna ze Słupska pracowała w banku. Ale teraz prowadzi salon fryzjerski dla psów. Otworzyła go korzystając z dotacji z urzędu pracy.

- Od małego lubiłam czesać - wspomina Dorota Górna. - Na początku oczywiście praktykowałam na lalkach, niektóre od ciągłego czesania i moich zabiegów fryzjerskich zostały bez włosów.

Potem nadszedł czas na rodzinę. Pani Dorota skończyła szkołę zawodową i pracowała jako fryzjerka damska. - Ta praca sprawiała mi wiele radości. Potem jednak zaczęłam się dalej kształcić - opowiada.

Najpierw było liceum ogólnokształcące, potem studia na Uniwersytecie Szczecińskim na kierunku Finanse i Bankowość. Dodatkowo skończyła studia na kierunku Administracja Samorządowa. - Zaczęłam pracę w banku, która jak się okazało po czasie nie sprawiała mi żadnej satysfakcji, wciąż również ciągnęło mnie w kierunku fryzjerstwa - mówi Dorota Górna.

Czytaj też:Sposób na biznes. Młoda słupszczanka zaprojektowała swoją firmę

Dwa lata temu podjęła decyzję o porzuceniu bankowości i postanowiła spełnić swoje marzenie o własnym zakładzie fryzjerskim.

- Na początku nie przypuszczałam, że zajmę się zwierzakami - wspomina pani Dorota. - Przekonała mnie przyjaciółka, która jako pierwsza w Słupsku otworzyła taką działalność. Skończyłam kurs fryzjerstwa psiego w Gdyni, złożyłam również wniosek o dotację w urzędzie pracy, którą dostałam. Przyznaję, że na początku dokładałam do interesu, teraz jednak mam stałą klientelę i nie narzekam.

Fryzjer dla psów w fachowym języku nazywa się groomer. Określenie pochodzi od angielskiego wyrazu to groom - pielęgnować. Ta profesja zdobywa coraz większą popularność.

Okazuje się, że z usług salonu urody zwierzaki czasami wręcz powinny korzystać. W warunkach domowych trudno właściwie zadbać o urodę i czystość pupila. Zamiast samemu zmagać się z niesforną, zmierzwioną, często bardzo brudną sierścią i z za długimi pazurami wystarczy umówić się na wizytę.

Patrząc na to, z jaką łatwością Dorota Górna radzi sobie z psami, aż trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno pracowała w banku. Cierpliwa i spokojna potrafi poradzić sobie z najbardziej opornym "klientem". Swoim podejściem obłaskawia zwierzęta zestresowane wizytą u fryzjera, i jak sama mówi, musi być naładowana pozytywnymi emocjami, inaczej psy wyczuwają jej stan ducha i nie chcą współpracować.

Czytaj też: Sposób na biznes. Była bezrobotna, teraz ma własny gabinet

Dorota Górna stale współpracuje z hodowcami i przygotowuje także psy na wystawy, między innymi teriery rosyjskie. Od września w tajniki zawodu wprowadzać będzie uczniów technikum weterynaryjnego, w którym przygotowywana jest świetnie wyposażona pracownia groomerska.

Kontakt
ul. Westerplatte 20, tel. 59 725 65 48, 784 645 143, e-mail: [email protected], www.salon-pupilek.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza