MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa mordu w Berlinie do poprawki

Bogumiła Rzeczkowska
Fot. archiwum
Słupska Prokuratura Okręgowa ma uzupełnić sprawę zabójstwa Katarzyny L. w Berlinie. Sąd zwrócił jej akt oskarżenia.

Od tragicznej śmierci Katarzyny L. wkrótce minie sześć lat. Mimo że oskarżeni zostali szybko zatrzymani, początku procesu wciąż nie widać. Co gorsza, w ubiegłym tygodniu słupski Sąd Okręgowy zwrócił prokuraturze akt oskarżenia.

- Z powodu błędów formalnych - mówi Jacek Korycki, rzecznik oskarżającej w sprawie słupskiej Prokuratury Okręgowej. - Sąd stwierdził brak uwierzytelnienia akt przez prokuratorów niemieckich, brak pełnej dokumentacji z sekcji zwłok ofiary oraz zarzucił, że eksperyment procesowy został przeprowadzony niezgodnie z polską procedurą.

Według śledztwa, kobieta stała się ofiarą porachunków małżeńskich. Para Polaków mieszkała w Niemczech, ale żyła w separacji. Kiedy wieczorem 11 marca 2005 roku Katarzyna L. spacerowała po Uranusweg w Berlinie, dostała śmiertelny cios w brzuch. Według niemieckiej policji i prokuratury, zabójstwo zlecił Adam F., 50-letni dzisiaj mąż kobiety. Śledczy ustalili, że śmierć żony miała mu zapewnić prawo do opieki nad synem.

Adam F. zbrodnię zlecił swojemu siostrzeńcowi, 33-letniemu obecnie Robertowi K. ze Słupska, który podjął się tego za 500 euro. Po zabójstwie obaj mężczyźni zostali zatrzymani w Polsce, bo Adam F. opuścił Berlin, a Robert K. zaraz po zbrodni wrócił z Niemiec. Jednak w kraju okazało się, że obaj mają długie wyroki za inne przestępstwa i dopiero po ich odbyciu zostaną wydani Niemcom. Dlatego Niemcy przekazali sprawę zabójstwa Katarzyny L. do prowadzenia w Polsce.

Od maja 2008 roku słupska Prokuratura Okręgowa prowadziła śledztwo, głównie czekając na dowody rzeczowe - nóż i ślady zabezpieczone do badań DNA oraz tłumaczenia z języka niemieckiego wielu tomów akt. Akt oskarżenia powstał w grudniu. Teraz jest znowu w prokuraturze.

- Na zwrot aktu oskarżenia zażalimy się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - zapowiada rzecznik prokuratury.

- Uważamy, że z takim materiałem dowodowym, jaki został zgromadzony w aktach, można zacząć proces.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza