W pewnym momencie usłyszała, że ktoś wszedł do jej domu. Zobaczyła kobietę narodowości romskiej, która miała ze sobą koce. Nie dając właścicielce domu dojść do słowa rozwijała i zachwalała swój towar. Po chwili pojawił się mężczyzna, który chciał sprzedać firanki. Zrobiło się zamieszanie. 81-latka w końcu wyprosiła parę.
Po chwili zorientowała się, że z torebki, która znajdowała się w sypialni, zginęło 6 tysięcy złotych i 30 euro. - Być może była trzecia osoba, która dokonała kradzieży. Handlarze mieli po około 50 lat. Mamy informacje, że tego samego dnia w tej wsi para próbowała wejść do innych domów - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji.
Funkcjonariusz prosi o kontakt z policją osoby, które mogą pomóc ustalić sprawców. - Należy zachować dużą ostrożność w kontaktach z osobami narodowości romskiej. Najlepiej zgłaszać nam każdy przypadek ich pojawienia się. Zawsze wyślemy patrol - oznajmia Gawroński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?