Czarni od ostatniego meczu półfinałowego z Polskim Cukrem Toruń odpoczywali. Stal jeszcze w poniedziałek grała decydujące, piąte spotkanie półfinałowe ze Stelmetem. Stal jest rewelacją rozgrywek i potwierdziła to w półfinałach. Pierwsze dwa spotkania półfinałowe przegrała w Zielonej Górze, ale kolejne dwa u siebie wygrała, grając przede wszystkim świetnie w obronie. Drużyna Emila Rajkovicia ostatecznie odpadła, przegrywając w piątym meczu wyraźnie 71:95, ale pozostawiła dobre wrażenie.
Stal to zespół złożony z dobrych, doświadczonych graczy, silną, z długą ławką rezerwowych, szeroką rotacją polskich graczy. W swoim składzie mają też najlepiej podającego gracza ligi (śr. 7,1 asysty) szybkiego jak błyskawica Aarona Johnsona, który napędza grę Stali. Wielką rolę w tej konfrontacji odegra mobilizacja, o którą po półfinałach zwykle jest trudno. Gracze więcej odpoczywają, niż trenują. Odzywają się zaleczone wcześniej urazy i kontuzje. Tak jest w Czarnych, ale i w Stali, gdzie problemy już wcześniej mieli Łukasz Majewski i Szymon Szewczyk. Stal ma w swoim historycznym dorobku jeden brązowy medal, Czarni cztery, i zapewne obie drużyny marzą o powiększeniu tego dorobku. Pytanie, kto bardziej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?