Stan przeciwpowodziowy w Słupsku. Zalane obiekty słupskiego Muzeum (wideo, zdjęcia)

AKTUALIZACJA:

Poziom Słupi jest tak wysoki, iż woda sięga już niemal Mostu Kaszubskiego w ciągu ul. Kilińskiego. Wylewająca Słupia w śródmieściu Słupska podtopiła niektóre podwórza kamienic przy ul. Szarych Szeregów. Co prawda woda nie przelewa się jeszcze przez murki ochronne, ale wybija ze studzienek burzowych, albo wprost z gleby. Niektóre posesje są już chronione workami z piaskiem. Z niektórych jest też wypompowywana woda.

Na miejskim profilu facebookowym przeczytać możemy:

Informujemy, że ze względu na wysoki stan rzeki Słupi, który skutkuje m.in. całkowitym wypełnieniem kanałów deszczowych i uniemożliwieniem odpływu wody z terenów przyrzecznych (np. ul. Partyzantów i Szarych Szeregów) dochodzi do miejscowych podtopień.

Dlatego, ze względów bezpieczeństwa informujemy o czasowym i odcinkowym zamknięciu ul. Partyzantów w miejscach zalania. Prosimy stosować się do oznaczeń z uwagi na własne bezpieczeństwo oraz ochronę mienia i pojazdów.
Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku we współpracy z Centrum Zarządzania Kryzysowego w Słupsku na bieżąco monitoruje poziom wody oraz jest przygotowany na ewentualne działania ochronne w postaci np. zabezpieczenia nieruchomości workami z piaskiem.

Przypomnijmy że Słupia przekroczyła stan alarmowy (260 cm) w czwartek 8 lutego rano i poziom wód wciąż się podnosił. Według pomiarów Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w piątek o godzinie 1 w nocy osiągnął 275 cm, czyli aż 15 cm ponad stan alarmowy. W piątek rano ubył jedynie centymetr.

Woda wdarła się na jezdnie. Decyzją Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego część ulic Partyzantów i Szarych Szeregów jest wyłączona z ruchu. Wciąż interweniują strażacy.

- Obiekty Uniwersytetu Pomorskiego przy ul. Partyzantów w Słupsku działają normalnie. Zamknięte jest natomiast wejście od strony ul. Partyzantów. Obecnie dostęp jest od zaplecza. W piwnicach stoi woda, która jest wypompowywana. Jak się dowiedzieliśmy poziom wody na ul. Partyzantów opada - dodaje rzecznik prasowy UP, Grzegorz Hilarecki.