Według śledztwa 25-letni słupszczanin, Mateusz B., dwukrotnie napadł na dostawców pizzy. W jednym przypadku skutecznie, w drugim skończyło się na próbie rozboju. Do tego celu używał scyzoryka. Oskarżonemu zarzuca się też sześć włamań do samochodów.
Według ustaleń śledztwa, pod koniec października ubiegłego roku, dzień po dniu, Mateusz B. zamawiał pizzę. Podawał cudze adresy. Jeden z dostawców przywiózł potrawę na ulicę Ostroroga, drugi na Łukasiewicza.
W obu przypadkach słupszczanin zaczaił się na dostawców i zaatakował ich, grożąc pokrzywdzonym scyzorykiem. Udało mu się ukraść pizzę i koło stu złotych utargu jednemu z dostawców. Drugi pokrzywdzony bronił się - dał pizzę, ale nie chciał oddać pieniędzy. Doszło do szarpaniny, w czasie której napastnik zranił go w rękę. Napadnięty szczęśliwie uciekł.
Policja wykryła sprawcę na podstawie rysopisu. Z jego karty karnej wynikało, że już wcześniej był z prawem na bakier - miał wyrok w zawieszeniu za włamania. Również w czasie śledztwa ustalono, że wiosną ubiegłego roku Mateusz B. włamał się do sześciu samochodów, kradnąc pozostawione w nich rzeczy, jak radio, sprzęt wędkarski czy telefon.
Mateusz B. przed sądem przyznał się winy. Grozi mu do 15 lat więzienia. Wczoraj zeznawała część pokrzywdzonych. Dzisiaj kolejny dzień rozprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?