Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk (transmisja)

RED
Archiwum/ Łukasz Capar
Stelmet będzie szukał rewanżu za upokarzającą porażkę w pierwszym meczu w Słupsku, kiedy to świetnie dysponowani Czarni pokonali rywali 68:51. Zapraszamy na transmisję radiową.

Czarni błyszczeli wówczas w defensywie i mieli przewagę od pierwszej do ostatniej minuty. Ale to był jednorazowy wyskok. W ostatnich latach Czarni zwykle przegrywają ze Stelmetem, i to w sposób niebudzący wątpliwości.

Teraz aktualny mistrz Polski zalicza wpadki (pierwsza od dwóch lat porażka u siebie z MKS Dąbrową ) i nie wydaje się być tak mocny, jak kiedyś, ale pewnie zmierza po I miejsce w tabeli PLK po rundzie zasadniczej. Wciąż dysponuje największym budżetem, a co za tym idzie - najsilniejszym składem w lidze.

Atuty tego składu to jego głębia i wyrównanie. Kontuzje czy słabsza dyspozycja nawet trzech graczy nie są problemem. SZG ma liderów i wykonawców do zadań specjalnych. Aż trzech graczy Czarnych gra- ło kiedyś w Stelmecie: Mantas Cesnauskis, Łukasz Seweryn i Marcus Ginyard. Z kolei w SZG są dwaj koszykarze, którzy opuścili Słupsk. Obaj w złej atmosferze - Karol Gruszecki i Jarosław Mokros.

Ten drugi w wywiadzie udzielonym stronie internetowej klubu nie ukrywał, że mecz ma dla niego specjalne znaczenie. Mokros jednak nie za wiele jeszcze w Stelmecie pograł. Z kolei Gruszecki, co zrozumiałe, nie jest tak wybijającym się zawodnikiem, jak podczas gry w Czarnych. Jednak nadal ma przebłyski i ogólnie prezentuje się co najmniej solidnie. Właśnie taki gracz bardzo by się obecnie w zespole Czarnych przydał.

Stelmet, jako zespół, świetnie rzuca za trzy pkt, bo ma kilku graczy wśród liderów ligi w tym elemencie gry (Kelati, Moore, Djurisić i Zamojski). Jednak przede wszystkim gra w obronie na wysokim poziomie. Wprawdzie nie tak jak za czasów trenera Sašo Filipovskiego, przez prawie całe spotkania, ale ich defensywa potrafi wybić z rytmu każdego rywala w PLK. Gdzie upatrywać szans Czarnych?

Chyba głównie w grze z kontry. Pod warunkiem zdominowania walki na bronionej tablicy. W walce tej wesprze zespół Dallin Bachynski. W swoim debiucie w meczu z Turowem w jednej z akcji wystrzelił piłkę do kontry niczym pocisk, po czym Marcus Ginyard zdobył łatwe punkty. Dobra informacja jest też taka, że zespół pojechał do Zielonej Góry w pełnym składzie.

Transmisja radiowa z meczu na GP24. Zapraszamy od godziny 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza