Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uchodźcy trafią do nas

Alek Radomski [email protected]
Uchodźcy z Syrii mogą trafić do Słupska. Rozpoczęły się przygotowania lokalu dla jednej rodziny.
Uchodźcy z Syrii mogą trafić do Słupska. Rozpoczęły się przygotowania lokalu dla jednej rodziny. Krzysztof Piotrkowski
Trzypokojowe mieszkanie należące do Aleksandra Jacka może stać się wkrótce domem dla czteroosobowej rodziny z Syrii. Remont wkrótce się rozpocznie. Uchodźcami chce zaopiekować się stowarzyszenie Nasz Słupsk.

Trzypokojowe mieszkanie na zapleczu jednej z firm przy ul. Kniaziewicza w Słupsku może stać się domem dla czteroosobowej rodziny z Syrii. Wkrótce rozpocznie się remont, a nowi lokatorzy mogliby zacząć w nim się urządzać już za miesiąc. To oddolna inicjatywa, za którą stoją działacze stowarzyszenia Nasz Słupsk.

- Mieszkanie należy do mojej rodziny - przyznaje Aleksander Jacek, prezes stowarzyszenia. - Znajduje się na zapleczu kilku firm. Teren wokół jest monitorowany - wylicza i dodaje, że z dobrym skutkiem pomagał już dwóm rodzinom, które emigrowały z Ukrainy. - Jedna ostatecznie wyjechała do Stanów. Druga wróciła po latach do Kijowa, gdzie żyje dość dostatnio. Uważam, że trzeba pomagać i lepiej, jeśli jest to akcja oddolna, bo jeśli zostawimy tę sprawę politykom, to wyjdzie to nieudolnie.

Stowarzyszenie ze Słupska wystąpiło już z oficjalnym pismem do urzędu do spraw uchodźców o wskazanie syryjskiej rodziny, która mogłaby znaleźć schronienie w lokalu przy ul. Kniaziewicza. Nie można jednak wykluczyć, że zamiast niej będą to uchodźcy z ogarniętych wojną terenów Iraku czy Afganistanu.

- Przed problemem zalewania Europy przez emigrantów z Bliskiego Wschodu nie uciekniemy - mówi Aleksander Jacek. - Ci ludzie są już w Europie i prędzej czy później do nas trafią. To po części konsekwencja naszej polityki i zaangażowania w wojny w Iraku i w Afganistanie oraz polityki wobec Ukrainy, z czym my jako stowarzyszenie się nie zgadzamy. Ale mleko się wylało i rodzi się pytanie, jak tych uchodźców przyjmiemy. Jeśli umieścimy ich w odosobnionych obozach, to stworzymy w ten sposób bombę z opóźnionym zapłonem. Ci ludzie powinni się asymilować. Tym bardziej że to inny krąg kulturowy. Stąd nasz pomysł. Ja nie ściągam Syryjczyków do Słupska. Ja po prostu jestem gotowy udzielić schronienia w swoim domu tym, którzy trafią do Polski.

Na razie stowarzyszenie chce zaopiekować się jedną rodziną. Nie wyklucza, że będzie ich więcej. Jego prezes zwraca uwagę, że podobne deklaracje złożyli niedawno Duńczycy, a Polska ma doświadczenie w udzielaniu azylantom pomocy. Przywołuje tu przykład 14 tys. Greków, którzy po II wojnie znaleźli schronienie. Ostatnio pomoc zadeklarował też Gdańsk, gdzie uchodźcy mają mieć możliwość ubiegania się o mieszkania komunalne. Jak pomagać, zastanawia się wciąż miasto Słupsk. Wkrótce mamy poznać konkrety. Przypomnijmy, że Polska zadeklarowała pomoc ponad dwóm tysiącom azylantom, choć ta liczba może wzrosnąć. Z nieoficjalnych wciąż informacji wynika, że Komisja Europejska chce, aby ta liczba wzrosła pięciokrotnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza