Świnoujście z roku na rok staje się coraz bardziej modnym kurortem.
- O popularności naszego miasta świadczą chociażby opinie internautów na portalach turystycznych, ale też wskaźniki takie, jak: wzrost użycia wody, wzrastające wpływy z opłaty uzdrowiskowej czy chociażby liczba pojazdów obsługiwanych przez przeprawy promowe - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia.
Więcej pojazdów zwiastuje tzw. jednodniowych turystów. To cieszy, ale też niepokoi, bo wydłuża kolejki na promy. I będą rosły, bo w mieście szykuje się jeszcze kilka atrakcyjnych imprez.
- Co prawda w tym roku nie będzie Karuzeli Cooltury, ale staramy się, aby w Świnoujściu nie można było się nudzić - zapewnia rzecznik. - Szacujemy, że wraz z turystami jednodniowymi i weekendowymi nasze wyspy odwiedzi około 2,5 miliona osób.
- Świnoujście jest piękne, ale siedzenie w samochodzie w oczekiwaniu na wjazd na prom, przez godzinę, albo dłużej, zwłaszcza w upały, jest koszmarne - mówi Wojciech Oliwa z Poznania. - Wiem o czym mówię, bo przyjeżdżam do rodziny, kiedy mam wolne, czyli w święta a latem w weekendy.
Walka z korkami na przeprawy staje się w sezonie priorytetem.
- Na pewno trzeba będzie wprowadzić dodatkowe promy - przyznaje rzecznik. - Zwłaszcza przed największymi imprezami kulturalnymi, zmianami turnusów, czy przed długim sierpniowym weekendem.
Problem w tym, że miasto nie znalazło zrozumienia w resorcie infrastruktury i rozwoju. Odmówiono mu zwiększenia dotacji na żeglugę promową. W tej sytuacji dodatkowe kursy promów ostatecznie obciążą budżet gminy.
- Zrobimy wszystko, aby zapewnić na ile się da, komunikacyjny komfort gościom odwiedzającym Świnoujście - zapewnia Robert Karelus. - Spodziewamy się, że dodatkowe koszty sięgną pół miliona złotych. A więc tyle, ile wyniosły w ubiegłym roku. d
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?