Szturmu na sklep nie było, chociaż z czasem przybywało coraz więcej klientów. Co ich skusiło?
Pana Edwarda spotkaliśmy po wyjściu ze sklepu. Kupił kilka kilogramów cukru.
- Najtańsze były artykuły z pierwszej strony gazetki - mówi. - To naprawdę tanio, chociaż zdaję sobie sprawę, że to tylko na otwarcie. Cukier był po dwa złote za kilogram, a dwustugramowa kostka masła za prawie 3 złote.
W sklepie klienci narzekali, że jest zbyt mało miejsca na manewry wózkami.
- Ale tylko dzisiaj są takie tłumy - pocieszali się. - Następnego dnia będzie luźniej.
Otwarty wczoraj hipermarket to kolejna inwestycja francuskiej sieci E.Leclerc w Polsce. Nowe miejsca pracy znalazło tu 80 osób. Placówka ma 5 000 metrów kwadratowych powierzchni. Jest tu pasaż z butikami, apteka, pralnia, sklep zoologiczny oraz restauracja.
- Otwarcie kolejnego sklepu w Polsce to dla naszej firmy powód do dumy. Jesteśmy zdania, że polityka niskich cen w połączeniu z szerokim wyborem asortymentu oraz komfortem zakupów jest właściwą strategią, konsekwentnie realizowaną przez E.Leclerc. Taka forma prowadzenia biznesu prowadzi do utrzymania stałej liczby lojalnych klientów, wzrostu obrotów a tym samym możliwości inwestycyjnych - napisał Michael-Edward Leclerc, założyciel sieci handlowej E.Leclerc.
Ale są też pewne braki.
- Przy markecie nie będzie stacji paliw - dodaje Katarzyna Łukawska ze spółki Task Force Consulting Sp. z o.o. - Sieć nie przewiduje kolejnych inwestycji w Szczecinie i w regionie.
Inwestycja nie obyła się też bez perypetii. Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami market miał być oddany do użytku do końca listopada ubiegłego roku. Prace rozpoczęły się wiosną 2013 roku.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?