Teraz spółka czeka na decyzję sądu o upadłości z układem. Wcześniej wierzyciele muszą jednogłośnie zgodzić się na taką formę restrukturyzacji zadłużenia. Przeszkód formalnych już nie ma. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyznał bowiem, iż ewentualne umorzenie części długu przez Izbę Celną, głównego wierzyciela Polmosu, nie będzie uznane jako pomoc publiczna.
Ostatnia deska ratunku
Upadłość z układem z wierzycielami w obecnej sytuacji jest jedynym ratunkiem dla firmy i 90-osobowej załogi. Główni wierzyciele, to wspomniana Izba Celna, Urząd Skarbowy oraz bank BGŻ. Bank od dawna deklaruje chęć przystąpienia do układu i rezygnację z części długów.
Spółka ma 40 mln zł długu. Wierzyciele decydując się na układ, muszą zrezygnować z części tych pieniędzy. Resztę spółka spłacałaby w ratach przez 5 lat. Część pieniędzy Polmos chce uzyskać ze sprzedaży 12,5 ha gruntów i domu wczasowego.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?