Sobotni Kongres PSL spowodował, że w czasie wyborów nowego prezesa partii siedemnastoma głosami poseł Janusz Piechociński pokonał wicepremiera Waldemara Pawlaka, który kierował partią od 2007 roku.
Ten ostatni zapowiedział, że odejdzie z rządu, choć nowy prezes prosił go, aby tego nie robił. W związku z tym wynikiem głosowania zapytaliśmy wójta Dębnicy Kaszubskiej Eugeniusza Dańczaka, szefa PSL w powiecie słupskim o ocenę zmiany, jaka zaszła na szczeblu krajowym w tej partii.
- Zmiana, która nastąpiła w sobotę, daje nadzieję na poprawę sytuacji partii, która od dłuższego czasu według badań opinii publicznej balansuje na krawędzi wybieralności. Nie jest więc dobrze - ocenia wójt Dańczak.- Trzeba się wziąć do pracy, aby to zmienić. Poza tym jesteśmy zadłużeni. Mamy sporo problemów wewnętrznych. Należy się za to zabrać. Tak samo musimy dążyć do przesunięcia niektórych celów polityki rządu. Jestem trochę zdziwiony postawą Waldemara Pawlaka, który przecież przegrał w demokratycznych wyborach, a nie w wyniku zamachu, więc nie powinien się zachowywać jak mały chłopiec w piaskownicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?