MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tak zarządzają halą w Gdańsku. A w Koszalinie?

Redakcja
Tak zarządzają halą w Gdańsku. A w Koszalinie?
Tak zarządzają halą w Gdańsku. A w Koszalinie?
W Koszalinie trwa nieudolne poszukiwanie zarządcy hali widowiskowo-sportowej. A jak to się udało innym? Zapytaliśmy o to przedstawicieli Ergo Areny, wielkiej hali prowadzonej przez samorządy Gdańska i Sopotu.

Budowa trójmiejskiej Ergo Areny rozpoczęła się w marcu 2007 i miała być zakończona do końca 2008 roku. Jednak z powodu problemów z konstrukcją
dachu obiekt ostatecznie zgłoszono do odbiorów w maju 2010. Hala jest wspólną inwestycją Gdańska i Sopotu. Koszt budowy wyniósł 346 mln zł, a
fundusze pochodziły z budżetów Gdańska, Sopotu, Ministerstwa Sportu i Turystyki (61 mln zł), funduszy zewnętrznych i dotacji Unii Europejskiej (40 mln zł).

Co prawda rozmach trójmiejskiej inwestycji oraz grupa potencjalnych odbiorców są nieporównywalnie większe niż w Koszalinie, ale nas nie interesowały pieniądze. Staraliśmy się dowiedzieć, kto tam zarządza halą, w jaki sposób wyłoniono gospodarza obiektu, ile zatrudnia osób, jak powstają pomysły na wykorzystanie obiektu i jak te plany są realizowane.

O tym rozmawiamy z Bartoszem Tobieńskim, rzecznikiem prasowym spółki Ergo Arena. Okazuje się, że podobnie jak w Koszalinie, najpierw ogłoszono przetarg na zarządzanie halą. – Zgłosiła się duża firma, zaprosiliśmy ją do negocjacji, a po ich zakończeniu poprosiliśmy o przedstawienie ostatecznej oferty – mówi Bartosz Tobieński. – Okazała się zbyt droga. Przetarg został unieważniony, a samorządy, które wyłożyły pieniądze na budowę i same założyły spółkę (Hala Gdańsk-Sopot sp. z o.o.), powierzyły tej spółce zarządzanie obiektem.

– Nasza spółka to 27 pracowników na podstawie umowy o pracę oraz 10 osób na podstawie umów zleceń – mówi Bartosz Tobieński. – Ponadto szereg czynności, np. obsługa prawna, sprzątanie obiektu, ochrona zostały zlecone firmom zewnętrznym. Co ciekawe, samorządy nie muszą dokładać do przedsięwzięcia, bo hala utrzymuje się sama. – Dodatkowo spółka odprowadziła do kas obu miast ponad 540 tys. zł z tytułu podatku od nieruchomości – dodaje rzecznik spółki.

Jak przygotowywane są pomysły na wykorzystanie hali? – Nad szeroko pojętymi imprezami, bo to nie tylko koncerty, pracujemy sami, poszukujemy wykonawców, agencji, impresariatów – odpowiada Bartosz Tobieński. – Działa to także w drugą stronę: firmy organizujące różnego rodzaju wydarzenia, zwracają się do nas. Jesteśmy obecni na najważniejszych targach branżowych. Dziś na pewno jest nam łatwiej, bo nieskromnie powiem, zapracowaliśmy sobie na markę, a to często okazuje się najlepszą
reklamą.

Z jak dużym wyprzedzeniem planowane są imprezy w hali Ergo Arena? – Różnie z tym bywa, ale na pewno musi się to odbywać zdecydowanie wcześniej. Na przykład koncert Lady Gaga odbył się trzy miesiące po otwarciu Ergo Areny, Finał Ligi Światowej – niespełna rok po otwarciu. Ale te imprezy były zaplanowane jeszcze na etapie powstawania hali!

Dziś umowy podpisywane są z rocznym, czasem półrocznym wyprzedzeniem. W wyjątkowych okolicznościach jest to krótszy termin, ale raczej dotyczy to wydarzeń sportowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza