- Letnie sandały mi potrzebne, takie lekkie i wygodne jak pan robi - kontynuował klient. Po chwili starszy pan już mierzył jasne sandały, a my mogliśmy zamienić kilka słów z właścicielem.
- To posezonowa wyprzedaż letnich butów, ale mam też jesienne i wizytowe, bo o takie obuwie prosili mnie klienci dzwoniący do firmy - powiedział Aleksander Figzał wskazując na kilkanaście modeli obuwia. - Na pudełkach jest adres i telefon, więc mam stały kontakt z wieloma koszalinianami.
Niektórzy nawet proszą o przysłanie obuwia i nie jest to dla mnie problem - zapewnił producent. - Aktualnie w firmie nie ma przestoju, bo już szyjemy cholewki do kozaków, które muszą być gotowe na połowę września. Wiele prac wykonuje się u nas ręcznie, maszyna wszystkiego nie zrobi. Ręcznie zawija się skóry na kopyta i formy, ręcznie szyje buty woskowanymi nićmi, bo inne by zgniły.
Aleksander Figzał produkuje rocznie około 30 wzorów męskich butów, z czego 3-4 stanowią nowe modele. Buty są lekkie dzięki kauczukowej podeszwie, która jest tak solidna, że można na niej 2 razy zrobić trzewiki, jak stwierdził właściciel. Skóry są dobrze wyprawione, bydlęce i kozie, w rozmaitych kolorach - od jasnego beżu przez różne odcienie brązu po czarne. Buty są na rzepy i sznurowane, kryte i dziurkowane w rozmiarach od 39 do 46.
Na buty jest gwarancja, choć nie zdarzyło się, by ktoś musiał z niej skorzystać. A ceny? Można je negocjować, choć widnieją na pudełkach. Sandały i półbuty zwykłe i wizytowe, które kosztowały od 110 do 130 zł są teraz po 80 zł, natomiast buty wycenione na 80 zł można kupić za 65 zł. Aleksander Figzał obiecał klientom, że w czwartek i sobotę będzie koło supersamu przy ul. Władysława IV, a w niedzielę na giełdzie. Natomiast najbliższy piątek i wtorek spędzi na targu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
