Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wg psycholog M. Zieleniewskiej tatuaż nie jest formą buntu

Filip Pietruszewski
Dzisiaj robimy tatuaże, bo są modne, ale jeszcze niedawno były wyrazem buntu.
Dzisiaj robimy tatuaże, bo są modne, ale jeszcze niedawno były wyrazem buntu. Internauta
Rozmowa z Martą Zieleniewską, psychologiem ze Słupska.

Jaką funkcję dzisiaj pełni tatuaż? Identyfikacyjną, informacyjną, a może estetyczną?

- W moim odczuciu jest to obecnie przede wszystkim kwestia mody. Tatuaże robią ludzie chcący podkreślić, że żyją zgodnie z duchem czasu. Poza tym w ten sposób wzmacniają swoją atrakcyjność fizyczną.

Dzisiaj robimy tatuaże, bo są modne, ale jeszcze niedawno były wyrazem buntu.

- Kilkanaście lat temu tatuaż był traktowany w kategoriach stereotypu identyfikowanego głównie z pobytem w więzieniu. Mógł także stanowić wyraz kontestacji przyjętych norm. Podobnie jak kolczyki. "Przedobrzają" ludzie mający potrzebę koncentracji na sobie spojrzeń z otoczenia.

Skoro jeszcze kilkanaście lat temu tatuaż był kojarzony głównie z kulturą więzienną, to dlaczego ludzie sami się w ten sposób zaszufladkowywali?

- Wynikało to z potrzeby wtopienia się w więzienną podkulturę związaną z tzw. drugim życiem. Po pierwsze, były to przyczyny pragmatyczne.W momencie kiedy człowiek zmieniał jednostkę karną od razu było wiadomo, do jakiej grupy przynależy. Po drugie, to styl myślenia: jeżeli jestem już kryminalistą, to niech będę porządnym kryminalistą.

Czyli tatuaż był nobilitacją w świecie przestępców?

- W kategoriach filozofii więziennej zdecydowanie tak. Dawał wzmocnienie poczucia własnej wartości w tamtych realiach.

Możemy wyróżnić typy osobowości, które mają większe predyspozycje do robienia sobie tatuaży? Na przykład ekstrawertycy?

- Myślę, że to wynika ze struktury naszych potrzeb. Zarówno ekstrawertycy, jak i introwertycy mogą mieć większą lub mniejszą potrzebę wyróżnienia się. Introwertycy niewątpliwie rzadziej, bo im nie zależy na szczególnej ekspozycji społecznej, ale to nie jest taka prosta zależność.

A po co robimy tatuaże w miejscach schowanych pod ubraniami?

- Ludzie traktują je jako wzmocnienie swojej seksualności, sposób na rozbudzenie ciekawości erotycznej partnera.
Głosowanie trwa
Do 4 września trwa głosowanie w naszym plebiscycie na tatuaż lata. Sylwetki zgłoszonych osób prezentujemy na naszej stronie internetowej: www.gp24.pl/tatuaz. Aby zagłosować, należy wysłać SMS-a pod numer 71466, w treści wpisując np. GP.TAT.1, gdzie 1 oznacza numer kandydata. Zdobywca pierwszego miejsca zostanie nagrodzony voucherem do studia tatuażu o wartości 600 złotych. Dodatkowo nagrodzimy też najlepsze trzy osoby z każdego regionu.

Nagrody ufundowali: Studio Urody Koliber Anny Strudzińskiej ze Słupska, studio Lots of Ink z Koszalina oraz Dead Orange Bartłomieja Motylewskiego ze Szczecina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza