MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Telekomunikacja. Kazali emerytom zapłacić za nic

Daniel Klusek
Fot. internet
Pani Elżbieta, emerytka ze Słupska, przeraziła się, gdy kilka dni temu dostała ratunek z firmy Novum telekomunikacja. Musi zapłacić ponad 180 złotych, choć nie chce korzystać z usług tego operatora.

Można się wycofać

Można się wycofać

Zgodnie z prawem, jeżeli umowa zawarta jest poza siedzibą firmy, na przykład w mieszkaniu klienta, można od niej odstąpić w ciągu dziesięciu dni od daty jej podpisania. Nie trzeba nawet podawać powodu. Najlepiej jednak nie czekać do ostatniego dnia i dokument wysłać listem poleconym. Jeśli zapłaciliśmy coś firmie, ma ona obowiązek zwrócić nam pieniądze. Wzory oświadczeń można pobrać w biurze miejskiego rzecznika konsumentów, które mieści się w pokoju 125 słupskiego ratusza przy placu Zwycięstwa 3, tel. 059 848 83 09.

Po naszej interwencji Novum anuluje jej rachunek.

Pani Elżbieta i jej mąż są emerytami. Na początku grudnia ubiegłego roku do ich mieszkania zapukała nieznajoma kobieta. Przedstawiła się jako pracownik Telekomunikacji Polskiej.

- Powiedziała, że jesteśmy abonentami telekomunikacji od wielu lat, zawsze w terminie płacimy rachunki i dlatego teraz ta kobieta ma dla nas ofertę, dzięki której będziemy mogli płacić mniej - mówi pani Elżbieta. - Strasznie nas zamieszała. W końcu mąż zgodził się i podpisał umowę. Cały czas wierzyliśmy, że zawieramy ją z Telekomunikacją Polską.

Radość naszych czytelników z niższego abonamentu nie trwała jednak długo. Po kilku dniach do ich drzwi zapukał mężczyzna podający się za przedstawiciela Telekomunikacji Polskiej.

- Bardzo się zdziwiłam - mówi pani Elżbieta. - Powiedziałam mu, że przecież kilka dni temu podpisałam z nimi umowę. Mężczyzna gdzieś zadzwonił i szybko od nas wyszedł. Wtedy wraz z mężem siedliśmy nad umową i przeczytaliśmy ją uważnie. Okazało się, że zawarliśmy ją nie z Telekomunikacją Polską, jak sądziliśmy, ale z firmą, o której nigdy nic nie słyszeliśmy.

Zaraz potem starsi państwo napisali do Novum oświadczenie, że odstępują od umowy. Tymczasem kilka dni temu w skrzynce znaleźli list od Novum telekomunikacji. Był w nim rachunek na 181,78 zł tak zwanej opłaty wyrównawczej.
Pani Elżbieta przyszła do naszej redakcji po pomoc, ale również po to, by ostrzec innych czytelników przed nieuczciwymi przedstawicielami firm telekomunikacyjnych.

W imieniu naszej czytelniczki zadzwoniliśmy do siedziby Novum telekomunikacja w Rzekuniu. Tym bardziej, że okazało się, że na oryginale umowy brak jest daty jej zawarcia.

- Pani Elżbieta powinna odwołać się od opłaty wyrównawczej i przysłać do nas kserokopię umowy - mówi Beata Kisiel z biura obsługi klienta Novum telekomunikacja. - Brak daty jest błędem formalnym. Umowa została błędnie wystawiona, a to jest podstawą do anulowania jej oraz opłaty wyrównawczej.
Marek Downar-Zapolski, miejski rzecznik konsumentów bardzo często zajmuje się zgłoszeniami słupszczan o nieuczciwych przedstawicielach firm telekomunikacyjnych.

- To najczęściej ludzie, którzy prowadzą działalność gospodarczą i mają płaconą prowizję od każdego klienta, którego namówią do podpisania umowy - mówi Marek Downar-Zapolski, miejski rzecznik konsumentów. - Wybierają oni głównie osoby starsze, które nie czytają dokumentów, bo mają problem z odczytaniem bardzo drobnego druku. Wprowadzają je też w błąd podając się za przedstawicieli Telekomunikacji Polskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza