Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tych ziemniaków nie chcą jeść nawet dziki

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
W lasach koło Dobieszewka można znaleźć mniejszy lub większe pryzmy ziemniaków, których dziki nie zjadły.
W lasach koło Dobieszewka można znaleźć mniejszy lub większe pryzmy ziemniaków, których dziki nie zjadły.
W lasach koło Dobieszewka można znaleźć wysypane tam dzikom ziemniaki, których zwierzęta nie tknęły. Kartofle, o dziwo, nawet nie zgniły.

Osoby, które zwróciły nam na to uwagę, uważają, że z tymi ziemniakami jest chyba coś nie tak. - Zwykle ziemniaki robią się na mrozie zielone i gniją, a te wyglądają na świeże, a mimo to nie widać śladów, aby dziki je próbowały - mówią nasi czytelnicy.

Magdalena Wasilewska, kierowniczka Działu Doświadczalnego w Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Karżniczce wyjaśniła nam, że dziki mają preferencje smakowe. Jedne ziemniaki im smakują, a inne nie.

- Najbardziej lubią te z wyższą zawartością skrobi - dodaje. Według niej ziemniaki zielenieją tylko podczas wzrostu, gdy dostaje się do nich słońce.

- Jeśli zostały wyrzucone do lasu przed mrozami, to teraz zrobią się miękkie i się rozpłyną - dodała.

Z kolei Marian Wilczewski, łowczy okręgowy, twierdzi, że generalnie zaleca się, aby zimą nie dokarmiać zwierzyny, chyba że silny mróz tak skuł ziemię i pokrywę śnieżną, że zwierzęta nie mogą jej rozkopać.

- Koła łowieckie tworzą tzw. pasy zaporowe, w których przeoruje się ziemniaki lub buraki, aby zatrzymać dziki w lesie i ograniczyć straty na polach. To jednak musi być uzgodnione z Lasami Państwowymi. Czasami rozsypuje się ziemniaki luzem , ale musi to być uzgodnione. Warto też pamiętać, aby ziemniaki w takich sytuacjach rozkładać tam, gdzie dziki w lesie żerują, bo inaczej ta praca nie ma sensu. Niestety, nie zawsze osoby, które chcą pomóc, mają rozeznanie. Wtedy najlepiej się skonsultować z leśnikami - radzi łowczy Wilczewski.

Zobacz także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza