Uchwała reklamowa. Miasto bez przypadkowych banerów. Bytowscy radni złożyli projekt (zdjęcia)

- Poprosiłem architekta miejskiego Leszka Neubauera o wsparcie inicjatywy – mówi radny. - Do pomysłu przekonuję też radnych koalicji burmistrza Ryszarda Sylki i Mateusza Oszmańca. Temat przedstawiłem, razem z radnym Stanisławem Borzyszkowskim. W Bytowie, (podobnie jak niestety i w innych miastach w Polsce), reklamy i urządzenia reklamowe nacechowane są przypadkowością, brakiem estetyki oraz niejednorodnością. Przestrzeń publiczna często jest szpecona przez reklamy nieestetyczne, niedostosowane gabarytowo do otoczenia, stylu, kolorystyki i faktury budynków. Brak ujednoliconych zasad prawnych skutkuje chaosem i niską jakością estetyczną przestrzeni publicznej. Panuje prawdziwa wolnoamerykanka w tej dziedzinie. Dochodzi nawet do takich sytuacji, że obiekty wpisane do rejestru zabytków są oklejane reklamami nie dość, że bez ładu i składu, ale nawet bez stosownych pozwoleń konserwatora. Bytów jest ładnym miastem, zadbanym, czystym, ale niestety zaśmieconym reklamami. W czasach Internetu to przeżytek. Tego nie ma Zachodzie. Jeśli czegoś potrzebujesz, w każdej chwili możesz wygooglać. I jest!
Ustawa krajobrazowa, nowelizując ustawę z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, wprowadziła możliwość uchwalenia przez Radę Miejską uchwały w sprawie ustalenia zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych. Sporządzone regulacje dadzą możliwość uporządkowania chaosu reklamowego w przestrzeni publicznej. - Chyba każdy przyzna, że konieczne są przepisy służące uporządkowaniu i przeciwdziałaniu degradacji przestrzeni publicznej oraz dążące do zwiększenia dbałości o jakość tych przestrzeni na terenie miasta i gminy Bytów – podkreśla Szymczak. - Takie rozwiązania przyjmują samorządy. Warto wymienić Gdynię czy Sopot. Tam powoli giną reklamowe koszmarki i zastępują je estetyczne i przemyślane szyldy. Kluczową rolę w procedurze uchwalania wspomnianego aktu odgrywają: Rada Miejska Bytowa, która formalnie początkuje i kończy proces uchwalania uchwały reklamowej, a także burmistrz Bytowa Ryszard Sylka, do którego zadań należy opracowanie projektu uchwały, a także uzyskanie wymaganych opinii i uzgodnień do projektu.
Pierwszym formalnym etapem uchwalania uchwały reklamowej jest podjęcie przez Radę Miejską Bytowa tzw. uchwały intencyjnej.
- I to właśnie czyni nasz Klub Radnych – wyjaśnia. - Już na najbliższej, listopadowej sesji, nasza uchwała wejdzie pod obrady. Jak zagłosują radni? Ufam, że będą za!
Przygotowanie projektu uchwały reklamowej, a następnie jej uchwalenie da realne narzędzia do kształtowanie estetyki przestrzeni publicznych, opanowania chaosu reklamowego, opanowania nielegalnej reklamy i pozwoli na systemowe rozwiązanie problemu degradacji przestrzeni miejskiej oraz wpłynie na ogólny wizerunek miasta.
I jeszcze jedna ważna rzecz na koniec. Prace nad kształtem uchwały reklamowej są długotrwałe i pracochłonne. Wymagają konsultacji z mieszkańcami i uzgodnień z instytucjami. Mogą potrwać wiele miesięcy. Po jej uchwaleniu przedsiębiorcy będą mieli min. rok, aby dostosować się do jej wymagań.
Pod projektem uchwały reklamowej podpisali się radni: Maria Mielewczyk, Karol Malinowski, Wiesław Dykier, Kazimierz Olik, Stanisław Borzyszkowski i Leszek Szymczak.