Zalana ulica Grottgera w Słupsku
(fot. Internauta Adrian)
Najwięcej problemów mieli kierowcy pod wiaduktem na ulicach Tuwima i Szczecińskiej, gdzie powstało ogromne bajoro. Korek rozładował się tam dopiero po godz. 16. W tym czasie nieprzejezdna jeszcze była Grottgera. Samochody tonęły na niedawno oddanej do użytku po remoncie ulicy Poniatowskiego, a - jak nas informowali czytelnicy - Morska, Fabryczna czy Paderewskiego stały się rzekami.
-Szczecińska powoli się wysusza, a ruch upłynnia. Wszystkie nasze patrole pojechały w te miejsca, gdzie trzeba było rozładować korki - poinformował nas dyżurny słupskiej KMP. - Kierowcy jechali albo przez Kobylnicę albo ulicą Wolności.
-Przyczyna tego stanu jest naturalna - mówi Marcin Grzybiński, wicedyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej. - Po prostu burzowce nie są w stanie odebrać w jednej chwili takiej ilości wody. Kanalizacja została zaprojektowana na normalne opady deszczu. Trzeba czekać aż sytuacja się unormuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?