Wczoraj drogowcy z koszalińskiej firmy Infrabud rozpoczęli zrywanie starego asfaltu z ul. Moniuszki. Pod nawierzchnią kryły się betonowe, sześciokątne bloki. Te prawdopodobnie zostaną, tworząc dobry podkład pod nową nawierzchnię. Jednak zanim nowy asfaltowy dywan zostanie tu położony, miną przynajmniej dwa miesiące.
Według umowy Infrabud ma czas do października na wyremontowanie odcinka ul. Moniuszki od ul. Piłsudskiego do ul. Szopena. Prace będą przebiegały w etapach. W etapach też będzie zamykana ulica.
- Prawdopodobnie już w czwartek zamknięty zostanie dla ruchu samochodowego odcinek od ul. Piłsudskiego do ul. Matejki - powiedziała nam wczoraj Stanisława Chmielewska, kierownik wydziału inwestycji w Zarządzie Dróg Miejskich w Koszalinie. To właśnie ZDM zlecił wykonanie remontu. Kolejne odcinki - od ul. Matejki do ul. Szymanowskiego, a później od ul. Szymanowskiego do ul. Szopena - będą zamykane w miarę postępu prac.
- Chodzi o to, by kierowcy, przede wszystkim mieszkańcy tej części Koszalina, mieli jak najmniej utrudnień w dojeździe do swoich posesji - tłumaczy pani kierownik.
Ulica Moniuszki ma mieć zupełnie nową nawierzchnię asfaltową, nowe będą też chodniki. Ekipa z Infrabudu ułoży też nową kanalizację deszczową. Jezdnia nie będzie jednak poszerzona. Taka, jak jest, wystarczy. Nie będzie też raczej nowych parkingów.
- Może podczas opracowywania nowej koncepcji organizacji ruchu na tej ulicy dopuścimy możliwość zatrzymywania się po jednej stronie. Ale to będzie jeszcze dyskutowane - zaznacza Stanisława Chmielewska.
Inwestycja będzie kosztowała 4,2 mln złotych. Co z remontem reszty ul. Moniuszki, odcinkiem od ul. Szopena do ul. Zwycięstwa? Tam jezdnia ma być naprawiona dopiero w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
