Urzędy z Bytowa i okolic przejdą na pracę hybrydową. Jak załatwić dowód osobisty, akt zgonu?

- W ostatniej dobie potwierdziliśmy 30 586 nowych zakażeń koronawirusem. To jest liczba, której nie spotkaliśmy w trakcie całej czwartej fali - powiedział na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. - Omikron stał się faktem - dodał.
Minister zapowiedział, że wprowadzony zostanie obowiązek pracy zdalnej w administracji publicznej. - Rozporządzenie w tej sprawie pojawi się jeszcze dzisiaj, a obowiązek zacznie obowiązywać na dniach - przekazał.
W związku z tym, czy urzędy w Bytowie i okolicznych gminach przygotowane są na pracę zdalna? Czy podczas obostrzeń przeciętny Kowalski jest w stanie załatwić coś w urzędzie? Czy odbierze dowód osobisty lub akt urodzenia? Raczej tak.

- Czekamy na rozporządzenie w tej sprawie - mówi Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. - Jeśli obowiązek pracy zdalnej stanie się faktem, spróbujemy się do niego dostosować, ale w stu procentach nie będzie to możliwe. Są systemy, oprogramowania, które nie mogą być przełączone na inne nośniki niż te, które znajdują się w urzędzie, więc część pracowników będzie musiała pracować normalnie. Osoby zatrudnione przy pracach porządkowych, czy nadzorczych również. Jesteśmy w stanie w trzech czwartych przejść na pracę zdalną. Mieszkańcy będą mieli możliwość załatwienia najpilniejszych spraw na przykład odbioru dowodu osobistego, czy aktu urodzenia po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym.

- Całkowite przejście na pracę zdalną nie jest możliwe - uważają również urzędnicy z Parchowa.

- Tak jak w minionym roku część pracowników przejdzie na krótki czas na pracę zdalną - mówi Andrzej Dołębski, wójt Parchowa. - Przy drugich drzwiach wejściowych będzie zorganizowane okienko podawcze, tak aby urzędnik nie miał bezpośredniego kontaktu z urzędnikiem. Tam będzie można zostawiać dokumenty. Pod odbiór trzeba będzie się umówić telefonicznie, część będzie też wysyłana pocztą. Oczywiście urzędników pozostających w urzędzie będzie obowiązywał dystans. Zobligowani są do dezynfekcji rąk, noszenia maseczek i rękawiczek.

Urzędnicy z Parchowa dodają: Prosimy o ograniczenie załatwiania spraw administracyjnych bezpośrednio w urzędzie, szczególnie osoby, które mają objawy przeziębienia. Zachęcamy do załatwiania wszystkich spraw z wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość (telefonicznie, e-mail, e-puap, profil zaufany) - apelują.

Pracy zdalnej swoich podwładnych nie przewiduje Jan Klasa, wójt Czarnej Dąbrówki. - Nasi urzędnicy są zaszczepieni i mamy nadzieję, że żadne kwarantanny, wyłączenia z pracy nas nie dotkną - wyjaśnia wójt. - Na korytarzu urzędu jest osoba, która kieruje petentów do odpowiednich pokoi. Mamy założenie, że w jednym pomieszczeniu może przebywać jeden urzędnik i jeden interesant, dopiero po załatwieniu sprawy może wejść kolejny.

A jak to będzie wyglądało w Borzytuchomiu?

- Na ten temat będę rozmawiał ze swoimi pracownikami - mówi Witold Cyba, wójt Borzytuchomia. - Zmniejszymy liczbę urzędników pracujących na miejscu, ale przejście zupełnie na pracę zdalną nie jest możliwe. Urząd Stanu Cywilnego będzie czynny, bo tu załatwiane są najważniejsze dla mieszkańców sprawy. Z pewnością większość spraw z urzędnikami będzie można załatwić przez okienko, utworzyliśmy je zaraz przy wejściu do urzędu.

Hybrydowy model pracy przewiduje gmina Studzienice. - Urząd całkowicie nie może być zamknięty - mówi Bogdan Ryś, wójt Studzienic. - Trzeba kierować się rozsądkiem i logiką. Część pracowników będzie na pracy zdalnej, część nie. Powiększymy recepcję, aby nie było bezpośredniego kontaktu, ale też tak, aby ludzie mogli załatwić najważniejsze sprawy.