Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustka> Ośrodek Uroczysko w nowych rękach

Marcin Barnowski [email protected] tel. (59) 848 81 00 Fot. Łukasz Capar
Dwaj biznesmeni z Radomska dali za te domki 3 mln zł.
Dwaj biznesmeni z Radomska dali za te domki 3 mln zł.
Do czterech razy sztuka. Po 2,5 roku starań i trzech wcześniejszych przetargach Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w Gdyni udało się wreszcie sprzedać nieczynny ośrodek wczasowy Uroczysko w Ustce.

Pójdzie za ponad 3 mln zł.

Ośrodek to ponad 20 murowanych domków letniskowych, restauracja, kawiarnia i szereg innych budynków gospodarczych. Znajduje się w lesie, zaledwie kilkaset metrów od plaży zachodniej. Zajmuje powierzchnię ponad 1,5 ha. Jednak od kilku lat jest nieczynny. Wojsko zrezygnowało z prowadzenia go i jeszcze pod koniec 2007 roku wystawiło na sprzedaż. Długo nie mogło znaleźć chętnego. Ustalane ceny wywoławcze wahały się w granicach od 3,2 do 3,5 mln zł. Na kolejne przetargi nie zgłaszał się jednak ani jeden oferent.

Dopiero na czwarty przetarg, po obniżeniu przez WAM ceny wywoławczej do 3 mln zł, pojawił się jeden jedyny chętny. Była nim spółka jawna Land–Bud z Radomska. Tworzą ją doradca podatkowy Romuald Piątkowski i budowlaniec oraz producent okien, Mirosław Kusiński. Land–Bud wylicytował cenę tylko o jedno postąpienie, do 3 mln i 30 tys. złotych. Stanie się właścicielem obiektu po uiszczeniu tej kwoty. Termin spisania aktu notarialnego wyznaczono na 12 marca.

– Chcemy kontynuować dotychczasową działalność tego obiektu, choć oczywiste, że trzeba będzie jeszcze w niego zainwestować co najmniej milion złotych – powiedział nam wczoraj R. Piątkowski. – Otworzymy Uroczysko jeszcze na ten sezon. Zaraz po podpisaniu aktu notarialnego przyjedziemy się przedstawić miejscowym władzom. Obsadę kuchni wprawdzie mamy własną, ale na pewno będziemy też chcieli zatrudnić pewną grupę ludzi z Ustki.

Sprzedaż Uroczyska to pierwsza od dwóch lat tak duża transakcja w Ustce. Na nabywców od dawna czekają tu np. willa Keopkego i budynek dawnej mleczarni, użytkowany do 2007 roku jako konserwiarnia.

– Owszem, pojawiają się chętni, ale gdy przychodzi co do czego, okazuje się, że banki nie chcą im skredytować zakupu – powiedziała nam Bożena Strzelbicka, współwłaścicielka obiektu.

Jak dodała, za obiekt o powierzchni 775 mkw. sprzedający chcieliby 1,4 mln zł.

– Konserwiarnię musieliśmy zamknąć, bo nagle rybakom zakazano łowić ryby. Teraz przychodzą do nas ludzie z różnymi pomysłami. Ktoś chciał tu zrobić dom weselny i restaurację, ktoś inny pracownię architektoniczną i podnająć pomieszczenia aptekom i bankom. Ale efekt jest wciąż taki, że obiekt stoi pusty – żali się B. Strzelbicka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza