W Bobolicach przybędzie miejsc parkingowych

Zaparkowanie samochodu na Placu Zwycięstwa w Bobolicach, czyli w samym sercu miasta, od rana do godzin popołudniowych graniczy z cudem. Prawdą jest, że kierowcy nagminnie ignorują ustawione tam znaki o zakazie parkowania w miejscach niedozwolonych. Strażnicy nakładają mandaty, punkty karne, a w najlepszym przypadku - pouczają i ostrzegają przed następnym razem. Jednak te wizyty strażników pomagają tylko doraźnie.

- Najbardziej jesteśmy wyczuleni na nieprawidłowe parkowanie wzdłuż dużego obiektu, gdzie mieszczą się, m.in. apteka, bank, przychodnia i stacja pogotowia ratunkowego - tłumaczy Adam Panfil, komendant Straży Miejskiej w Bobolicach. - Zdarzało się tak, że kierowca zastawiał swoim samochodem wyjazd dla karetki pogotowia.

Problem z zaparkowaniem samochodu pogłębiło wprowadzenie kilka lat temu przez gminę tzw. strefy zamieszkania w centrum (choć trzeba przyznać, że ten zabieg ułatwił życie pieszym i mieszkańcom okolicznych domów).

Parkingi zostały tam ściśle oznakowane. Okazało się jednak, że miejsc do zaparkowania nagle ubyło. Kierowcy denerwowali się i dowodzili nie bez racji (o czym pisaliśmy), że tych parkingów mogłoby być więcej, bez szkody dla pieszych.

- Po obserwacjach i dogłębnej analizie doszliśmy do wniosku, że liczbę miejsc do parkowania w centrum moglibyśmy rzeczywiście powiększyć. Na przykład parking położony naprzeciwko budynku przychodni może być większy o 10-11 miejsc - przyznała nam burmistrz Bobolic Mieczysława Brzoza.

Czytaj też> W Ustce latem zapłacisz za parking

- Do Starostwa Powiatowego w Koszalinie skierowaliśmy wniosek o wprowadzenie zmian w organizacji ruchu w strefie zamieszkania na naszym bobolickim Rynku. Wprawdzie jeszcze formalności trwają, ale przy okazji odnawiania oznakowań poziomych w centrum postanowiliśmy nanieść już poprawki. Myślę, że kierowcy powinni być zadowoleni - dodaje pani burmistrz.