Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W grupie mistrzowskiej po 3 punkty dla Bytovii i Gryfa. W spadkowej tylko punkt Sparty

Jarosław Stencel
Jarosław Stencel
Gryf Słupsk - Arka II Gdynia 4:0 (3:0)
Gryf Słupsk - Arka II Gdynia 4:0 (3:0) Łukasz Capar
Bardzo dobre spotkanie rozegrali piłkarze Gryfa. Także trzy punkty wywalczyła Bytovia. W grupie spadkowej jedyny punkt naszych drużyn to dorobek Sparty Sycewice.

Gryf Słupsk - Arka II Gdynia 4:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Oskar Zieliński (12), 2:0 Maciej Gregorek (24), 3:0 Maciej Gregorek (29), 4:0 Patryk Dąbrowski (90)

Gryf: M.Gołojuch - K.Gołojuch, D.Więckowski, Kozakowski, T.Prusaczyk (88 Ronowski), M.Majcher, Szymon Mytych (88 Lutkiewicz), Jendruch, Parzych (83 Grygiel), Gregorek (72 Dąbrowski), Zieliński.

Arka II: Otczenaszenko - K.Miotk, Mirończuk, Zamarripa (46 Pieńczykowski), Przyborowski, Rusnak (72 Pyrek), Faltyński, Parulski, Puścikowski (60 Jasiński), Staniszewski (46 Trela(), Tandecki (46 Skręta).

Na początku okazję miał Dawid Więckowski, ale uderzenie było minimalnie niecelne. Później w boczna siatkę trafił Oskar Zieliński. Maciej Gołojuch wybronił strzał atakującego Kajetana Staniszewskiego. W 11. minucie do siatki trafił Dominik Rusnak z Arki II, ale sędziowie odgwizdali pozycję spaloną. Chwilę później aktywny Zieliński zdecydował się na strzał z 30 metrów. Piłka skozłowała jeszcze tuż przed niespodziewającym się tego bramkarzem gości i wpadła do siatki ku uciesze słupskich piłkarzy i publiczności. Składną akcję wyprowadzić zdołali goście, ale na szczęście Staniszewski posłał piłkę nad poprzeczką. W 24. minucie sprytnie o piłkę powalczył Zieliński, który następnie dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, gdzie nogę przyłożył Maciej Gregorek. Pięć minut później Tomasz Prusaczyk na prawej stronie ładnie ograł obrońcę i dośrodkował wzdłuż bramki skąd praktycznie z metra do siatki trafił ponownie Gregorek. Z ostrego kąta próbował też Zieliński. W 44. minucie strzelał silnie Zieliński, ale to uderzenie zdołał wybronić nogą Leonid Otczenaszenko. Goście nie zagrozili słupszczanom w drugiej połowie. Jedynie w 87. minucie niecelny strzał oddał Maciej Pyrek. W 90. minucie akcję zainicjował Kacper Jendruch. Podał na prawą stronę do Oskara Zielińskiego, który zagrał wzdłuż 10 metra w pole karne, gdzie czekał Patryk Dąbrowski ustalając wynik na 4:0. Z woleja nad poprzeczką uderzał jeszcze Jendruch, ale nad poprzeczką przeniósł piłkę bramkarz gości.

- Trzeba pogratulować chłopakom, bo podeszli do tego meczu zaangażowani w 120%. Widać było to po ich chęciach, dyscyplinie taktycznej. W tym meczu wszystko nam wychodziło. Nie ustrzegliśmy się błędów, ale z tego zespół gości nie zdobył bramki z czego się cieszymy. Zagraliśmy bez straty gola i przede wszystkim zwycięstwo okazałe. Bardzo ładne strzelone bramki. Chyba też się to podobało kibicom i wynik również. To też rehabilitacja za Luzino, choć tam zagraliśmy dobre spotkanie. Gdybyśmy wycięli z tamtego meczu 7 minut, to myślę, że byśmy zasłużyli na remis, ale wiadomo, że nie da się tak i trzy strzały w światło bramki ni do obrony i niestety musieliśmy się podnieść tak jak dzisiaj Arka, bo pewnie też została zaskoczona, że bardzo szybko strzeliliśmy te bramki. Skutkowało to tym, że później czekaliśmy na ich błędy i próbowaliśmy gry z kontry. Podchodzimy do każdego meczu walcząc o zwycięstwo i ubolewamy, jeśli tracimy w prosty sposób bramki, czy też nie udaje nam się zdobyć punktów. Oczywiście jest Puchar Polski i można by było podnieść go. Jest to okazałe trofeum, ale do każdego meczu trzeba być przygotowanym. Trzeba być w kompletnym składzie. Niestety nie zawsze nam się to udaje, mamy swoje problemy zdrowotne i służbowe. Dlatego myślę, że to będzie decydowało. Na pewno będziemy się starać w tym pucharze zajść jak najdalej. Chłopaki się mobilizują i dlatego taki mamy cel. Oczywiście w lidze tak samo będziemy zdobywać punkty i piąć się jeszcze w tabeli, bo to jest możliwe. Na pewno jest to różnica, czy zajmiemy trzecie miejsce, czy ósme i nie ukrywam, że nas satysfakcjonuje pozycja trzecia, albo czwarta, a nie w dolnej części - mówił Grzegorz Bednarczyk, trener Gryfa Słupsk.

Kaszubia Kościerzyna - Bytovia Bytów 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Kaczmarski (27), 1:1 Przemysław Leik (49), 1:2 Artur Rzepiński (88)

Bytovia: Ryngwelski - P.Leik, Błaszkowski, Szmidke, P.Wolski (81 Malich), Tochman (46 Wdowiak), Kajdrowicz, Wojach (73 Chojnacki), Barra (46 Wirkus), Kropidłowski, Jakubek (46 Rzepiński).

Po pierwszej połowie prowadziła Kaszubia, ale po zmianach w składzie podopieczni trenera Karola Szymleka zabrali się do roboty. Tuż po przerwie dośrodkowanie z rzutu rożnego Patryka Wolskiego przeciął Przemek Leik, który trafił w sam róg bramki. Tuż przed końcem meczu znakomita prostopadła piłka od "Wowy" Kajdrowicza, po której w sytuacji sam na sam znalazł się Artur Rzepiński nie marnując okazji.

- Chciałbym pogratulować zespołowi kolejnych trzech punktów w lidze. Nie ukrywam, że z obawą po środkowym meczu pucharowym przyjechaliśmy tutaj. Wiadomo, ile sił nas kosztowało tamto spotkanie. Zespół jednak pokazał charakter mimo, że przegrywaliśmy do przerwy 0:1 to wzięliśmy sprawy w swoje ręce. W każdym meczu chcemy walczyć o komplet punktów i nie jest tak, że puchar nagle jest ważniejszy niż liga. Obie sprawy są dla nas bardzo istotne i będziemy robić wszystko, żeby w tych dwóch kierunkach zajść jak najdalej. Gratulacje dla chłopaków. Zasługują naprawdę na duże brawa. Są mega zmęczeni i mam nadzieję, że teraz ten tydzień spokojny pozwoli na to, żeby zebrać siły i czekają nas kolejne derby, tym razem z Gryfem Słupsk. Zapraszam wszystkich kibiców, wspierajcie nas, bo bardzo tego potrzebujemy - powiedział Karol Szymlek, trener Bytovii.

Sparta Sycewice - Chojniczanka II Chojnice 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Maciej Miecznikowski (29), 1:1 (30)

Sparta: P.Wójcik - Bobrowski, Michalak, Terefenko (70 Solczak), Pietrykowski, Ślusarz, D.Adkonis, K.Klawikowski, Kopciński, Gulbiński, Miecznikowski.

- Mecz bardzo wyrównany, strzeliliśmy bramkę na 1:0 i niestety za minutę tracimy bramkę na 1:1 po indywidualnym błędzie obrońcy. Z przebiegu meczu remis jest sprawiedliwym wynikiem. Cieszy każdy zdobyty punkt, gdyż borykamy się z dużą ilości kontuzji. Mam nadzieję, że kolejne mecze pokażą, że stać nas na zdobycie nie jednego ale trzech punktów w kolejnych spotkaniach - mówił Marcin Rusakiewicz, trener Sparty Sycewice.

Jantar Ustka - Borowiak Czersk 1:3 (1:0)
Bramki: 1:0 Bartłomiej Oleszczuk (19), 1:1 Guladi Kokoladze (57), 1:2 Guladi Kokoladze (73-karny), 1:3 Patryk Duda (94)

MKS Władysławowo - Anioły Garczegorze 4:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Łukasz Łapigrowski (9), 0:2 Artur Narewski (39), 1:2 Tomasz Bigott (49), 2:2 Arkadiusz Proena (64), 3:2 Dominik Klecha (72), 4:2 Filip Smarzyński (94)

czerwona kartka: Bornowski (43)

Anioły: Mayer - B.Tomasiewicz (70 Landowski), Drzazgowski (80 Chlewiński), Ł.Łapigrowski, Narewski, Smolarek (70 Pankratow), F.Tomasiewicz, Staszczuk (75 Katsura), Bornowski, Słumiński, Syldatk (60 T.Godula).

Kolejny niezwykły mecz w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie grając bardzo słabo prowadziliśmy 2:0. Niestety, w 42 minucie jedyny błąd w meczu popełnił bardzo dobrze prowadzący zawody arbiter. Nie zauważył, że zawodnik gospodarzy kopnął bez piłki Bornowskiego. Widział tylko, że nasz zawodnik oddał i ukarał go czerwoną kartką. Po przerwie, grając z przewagą jednego zawodnika MKS zdobył 3 gole. W końcówce mieliśmy 3 sytuacje do wyrównania. Piłka nie wpadła jednak do siatki po strzałach Filipa Tomasiewicza, Ruslana Pankratowa i Ryuty Katsury. Gospodarze dobili nas w ostatniej akcji meczu. Nasza sytuacja staje się coraz trudniejsza. Nie zwieszamy jednak głów i na pewno będziemy do końca walczyć o utrzymanie - mówił Tadeusz Wanat junior, trener Aniołów Garczegorze.

Wierzyca Pelplin - Pogoń Lębork 3:2 (2:2)
Bramki: 1:0 Mateusz Bany (5-głową), 1:1 Artur Formela (9), 2:1 Bartosz Gutorski (44-głową), 2:2 Damian Wojda (45), 3:2 Maciej Meler (67)

Pogoń: Smolak - Kozerkiewicz, Musuła, Siłkowski, Iwański (76 Raulin), Dettlaff, Wojda (68 Janowicz), Miotk, Piór (60 Kajca), A.Formela, Pawlik.

Mecz świetnie ułożył się dla gospodarzy. Już w 5. minucie Mateusz Bany po rzucie rożnym głową skierował piłkę do bramki Pogoni. Wyrównał szybko Artur Formela. Jego strzał z około 7 metrów był nie do obrony. Wcześniej dogodną okazję na bramkę miał jeszcze Szymon Pawlik. Niestety, jego strzały z bliska dwukrotnie trafiły w bramkarza. Wierzyca na prowadzenie wyszła przed końcem pierwszej połowy. Bramkarza gości uprzedził Bartosz Gutorski. Tuż przed przerwą gola do szatni na 2:2 zdobył Damian Wojda. W 53. minucie mocno po ziemi uderzał Wojda. Bramkarz jednak obronił. Gospodarze po raz trzeci na prowadzenie wyszli w 67. minucie po celnym uderzeniu Marcina Melera. W ostatnich 20 minutach Pogoń rzuciła wszystkie swoje siły stwarzając wiele dogodnych sytuacji bramkowych. Rewelacyjnie w bramce spisywał się jednak bramkarz Wierzycy Kacper Leszczyński powstrzymujący ataki lęborczan. Najlepsze sytuacje miał uderzający w woleja Marcin Kajca i główkujący na trzecim metrze kapitan Wojciech Musuła. Za każdym razem lepszy okazywał się Leszczyński.

- Szkoda, że nie przywieźliśmy z Pelplina choć jednego punktu, byliśmy tego bliscy – mówił po spotkaniu trener Pogoni Waldemar Walkusz. - Wierzyca trzykrotnie wychodziła na prowadzenie a nam dwa razy udało się ich dojść. W końcówce wybitną postawą popisał się bramkarz gospodarzy broniąc nasze nie stu, ale dwustuprocentowe okazje na bramki. Widać było u moich zawodników trudy środowego pucharowego meczu z Bałtykiem Gdynia. Dziękuje chłopakom za walkę, tego dziś im nie brakowało.

W pozostałych spotkaniach: Gedania Gdańsk - Jaguar Gdańsk 3:0 (Adam Duda 91, 95, Michał Gajewski 93), Grom Nowy Staw - Wikęd Luzino 1:0 (, Gryf Wejherowo - Lechia II Gdańsk - mecz w niedzielę, Orkan Rumia - Czarni Pruszcz Gdański - mecz w niedzielę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza