MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Koszalinie brakuje kierowców autobusów

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Radosław Brzostek
Natychmiast zatrudnimy dwóch kierowców z Polanowa, ewentualnie z okolic. Sprawa, nie ukrywam, jest pilna - przyznaje Mirosław Szwinto, dyrektor PKS Koszalin.
Natychmiast zatrudnimy dwóch kierowców z Polanowa, ewentualnie z okolic. Sprawa, nie ukrywam, jest pilna - przyznaje Mirosław Szwinto, dyrektor PKS Koszalin.
Brakuje ludzi z prawem jazdy kategorii D, czyli uprawniającym do jazdy autobusem. PKS w Koszalinie zatrudni od razu nawet 10 i to z całego regionu.

Ciekawe, że w komunikacji miejskiej podań jest w bród.

- Natychmiast zatrudnimy dwóch kierowców z Polanowa, ewentualnie z okolic. Sprawa, nie ukrywam, jest pilna - przyznaje Mirosław Szwinto, dyrektor PKS Koszalin. - Szukamy też ludzi z uprawnieniami na autobus z Koszalina. Również przynajmniej dwóch. No i przydałby się ktoś z Darłowa i Sławna.

 

Kierowcy uciekają? - Nie, problem z wyjazdami za chlebem do Anglii już się skończył. Po prostu mamy w tej chwili bardzo dużą rotację związaną m.in. z odejściami na emeryturę. A przepisy nie pozwalają, by kierowca pracował dłużej niż 10 godzin.

No i dlatego pojawił się teraz ten problem - odpowiada dyrektor. Zapewnia, że na razie nie ma mowy o tym, by z powodu braku kadr kursy autobusów były zawieszane. - Do tego nie dopuścimy - mówi.

Co proponuje dla chętnych? Na początek około 1.800 złotych brutto. Do tego trochę dodatków, m.in. postojowe, czyli ustalony procent normalnej stawki godzinowej.

 

- No i mamy odpowiedź dlaczego nie ma rąk do roboty w PKS. Dają naprawdę kiepskie pieniądze. W komunikacji miejskiej zarobi się jeszcze raz tyle, a w firmie prywatnej nawet 5 tysięcy miesięcznie - komentują kierowcy.

I rzeczywiście, do Miejskiego Zakładu Komunikacji w Koszalinie podania o pracę docierają niemal codziennie. - Nie mamy żadnych problemów z etatami. Wręcz przeciwnie, chętnych jest sporo - mówi Jerzy Banasiak, rzecznik MZK. Zdradza, że początkujący kierowca autobusu dostanie tu nawet 3.000 złotych brutto, do tego rozbudowany pakiet socjalny, łącznie z mundurówką.

Jak jest w innych miastach regionu? - Jeszcze na początku zeszłego roku odeszło nam sporo kierowców na wcześniejszą emeryturę i naprawdę mieliśmy problem. Ale urząd pracy przeszkolił nam na prawo jazdy kategorii D pięć osób i w tej chwili mamy już pełną obsadę - zapewnia Romuald Szkiłądź, szef Komunikacji Miejskiej w Szczecinku.

W tej firmie szofer zarabia na rękę nieco ponad 2 tysiące złotych. O około 200 zł mniej dostają kierowcy ze szczecineckiego PKS. - Zarobki może nie są wysokie, ale mamy pełną obsadę - mówi prezes Adam Wyszomirski. Szefowie firm transportowych z regionu przyznają jednak, że kierowców z uprawnieniami na autobusy brakuje.

 

- Powiem tak: nie ma dziś chętnych na zdawanie egzaminu na prawo jazdy kategorii D - sprawdził wczoraj dane Tomasz Kozłowski, kierownik działu egzaminów w Zachodniopomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Koszalinie.

- W zeszłym roku takich egzaminów przeprowadziliśmy tylko 125. Tymczasem egzaminów na kategorię C, czyli na ciężarówki, było aż 2.168! Te dane mówią same za siebie. Dobrze płatne posady na autobusach są już zajęte. Ludzie wolą więc jeździć ciężarówkami. Na nich nadal zarabia się jeszcze bardzo dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza