Nasz czytelnik przyszedł do redakcji pochwalić się niecodziennym zjawiskiem.
- W sobotę wraz z żoną i znajomymi byliśmy na grillu w Łosinie. Postanowiłem przejść się z żona na spacer. Nagle pod brzozą zobaczyłem pięknego kozaka czerwonego. Był tylko ten jeden - mówi pan Jerzy. - Dotychczas kozaczki najwcześniej udało mi się znaleźć w lipcu, ale nie na początku maja.
Szczęśliwy grzybiarz już wie, co zrobi z niecodziennym znaleziskiem. Kozak już niebawem wyląduje w sosie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?