Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek Światowy Dzień Ziemi

Marcin Kamiński marcin.kamiń[email protected]
Farmy wiatrowe powoli przyjmują się w Polsce. Na zdjęciu wiatraki pod Darłowem.
Farmy wiatrowe powoli przyjmują się w Polsce. Na zdjęciu wiatraki pod Darłowem. Marcin Kamiński
W piątek czyli 22 kwietnia, obchodzimy Światowy Dzień Ziemi. Tego dnia warto się zastanowić nad tym, co robimy dla naszego środowiska naturalnego, aby ochronić je przed degradacją i aby służyło naszym dzieciom i wnukom.

41 lat temu w Stanach Zjednoczonych 20 mln Amerykanów porzuciło biura i urzędy, wychodząc na ulice w tanecznych korowodach. 10 tys. szkół i 2 tys. uniwersytetów, a nawet Kongres Stanów Zjednoczonych, zawiesiło w tym dniu działalność, gdyż większość pracowników, zamiast do pracy, poszła na spotkania ugrupowań ekologicznych. To właśnie wtedy po raz pierwszy świętowano Dzień Ziemi.

Lasy - nasze dobro

W tym roku hasłem przewodnim obchodów są lasy, które stanowią prawie 30 proc. powierzchni naszego kraju. To na terenie lasów występują wszystkie formy ochrony przyrody, w tym pomniki przyrody, rezerwaty, użytki ekologiczne, parki krajobrazowe i parki narodowe. Trzeba je chronić choćby przez stosowanie alternatywnych źródeł energii, bez której trudno wyobrazić sobie współczesny świat. Najlepiej ujarzmioną energią, oprócz wody wykorzystywanej w elektrowniach wodnych, jest siła wiatru. Od kilku lat na naszym terenie, podobnie zresztą jak i w innych regionach kraju, jak grzyby po deszczu wyrastają gigantyczne wiatraki, przetwarzające energię wiatru na energię elektryczną. Według zwolenników takiego sposobu pozyskiwania prądu, uzyskana w ten sposób energia jest odnawialna, niewyczerpalna i ekologiczna, bo jej wytwarzanie nie wiąże się z żadnymi zanieczyszczeniami pochodzącymi ze spalania i nie szkodzi drzewostanom.
Węgiel do lamusa?

Ligia Rozkosz z firmy Green Power jest zdania, że trzeba myśleć o rozwoju alternatywnych źródeł energii szczególnie w dobie kryzysu energetycznego.

- Energetyka konwencjonalna w Polsce opiera się na spalaniu węgla kamiennego i brunatnego, których pokłady z roku na rok maleją. Naturalnym kierunkiem rozwoju jest energia odnawialna, zwłaszcza związana ze spalaniem biomasy i energetyką wodną oraz wiatrową - tłumaczy.
Z takich rozwiązań korzysta już od dawna i to z doskonałym skutkiem większość krajów Unii Europejskiej.

Pożyteczne z pożytecznym

Opłacalność budowy siłowni wiatrowych jest dyskusyjna, bo nakłady związane z ich budową są spore. Jednak, jak pokazuje praktyka, ostatecznie zyskują na tym zarówno inwestor, jak i samorządy, które zdecydowały się postawić na swoim terenie wiatraki. Dlaczego? Inwestorzy przy okazji wznoszenia farm wiatrowych angażują się zazwyczaj w inne przedsięwzięcia na danym terenie. Z kolei gminy mają duże zyski z podatku od nieruchomości, który płacą na ich rzecz właściciele farm.

Zielony certyfikat

Na rozwoju siłowni wiatrowych zyskują także elektrownie węglowe. Lokalne zakłady energetyczne, które muszą płacić kary za emisję dwutlenku węgla do atmosfery, mogą ich uniknąć. Sposobem jest odkupienie od farm wiatrowych tzw. zielonych certyfikatów. Z kolei inwestujący w zieloną energię uzyskują tym samym fundusze na kolejne inwestycje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza