Transmisja live
Transmisja live
W sobotę przeprowadzimy transmisję radiową na żywo z meczu w Tarnobrzegu.
Zapraszamy do słuchania od godz. 18 na naszym portalu www.gp24.pl
W poprzednim sezonie, gdy słupski zespół musiał wybierać się w daleką podróż, by zagrać mecz ligowy, wyprawa zakończyła się fiaskiem.
Nikt z koszykarzy nie lubi jeździć na dalekie wyjazdy. Nie dość, że polskie drogi są fatalne, to jeszcze wysocy wielcy zawodnicy męczą się, próbując spać na średnio się do tego nadających autobusowych fotelach. Poza wyjątkiem z ligowych klubów nikogo nie stać na przelot wynajętym samolotem. Energa Czarni jest w takiej sytuacji, że o ile do klubów z Pomorza (Kotwica, Polpharma, Asseco Prokom) może wyjechać nawet w dniu meczu, to wyprawa na południe to cała operacja logistyczna. A szczególnie graczom z Ameryki, nieprzystosowanym do takich przygód, dalekie wyjazdy dają się we znaki. Często w swoich wspomnieniach z polskiej ligi narzekają na długie zimy i takież same wyjazdy. Zresztą nieraz o polskiej lidze zawodnicy żartują, że to liga autobusowa.
- Trzeba znieść podróż i skupić się na ciężkim meczu, bo nie możemy pozwalać sobie tracić punkty z takim rywalem jak Siarka - nie ukrywa Paweł Leończyk, podkoszowy Energi Czarnych.
- Siarka to rywal dla wszystkich niewygodny ze względu na to, że to daleki wyjazd. To nie służy rozgrywaniu takich dobrych spotkań.
Leończyk podkreśla także podejście samych graczy. - Trudno skoncentrować się na meczu, gdy ma się w głowie i kościach taką męczącą podróż. Mam nadzieję, że tam wszystko będzie w porządku, dobrze podejdziemy do takiego meczu i wygramy. Ba, możemy wygrać w tak słabym stylu jak z Zastalem, bylebyśmy tylko wygrali.
Siarka - nowy klub w ekstraklasie
Klub, znany w polskim sporcie do tej pory tylko z gry w ekstraklasie piłkarzy Siarki oraz trenera Jacka Zielińskiego, w tym sezonie po raz pierwszy w swojej historii awansował do ekstraklasy. Z tego regionu naszego kraju bardziej znana była kuźnia młodych zawodników - Stal Stalowa Wola. Nieprzypadkowo po kwietniowym awansie do ekstraklasy Zbigniew Pyszniak, trener i spiritus movens całego basketu w Tarnobrzegu, poprosił o asystowanie w prowadzeniu zespołu Bogdana Pamułę, szkoleniowca z tego drugiego ośrodka. Pamuła zgodził się, tym bardziej że jego Stal z powodów finansowych wycofała się z ligi.
Siarka dobrze zaczęła. Jako jeden z pierwszych klubów zakontraktowała graczy zagranicznych. Następnie pokonała na inaugurację Polpharmę 92:88. Na tym skończyły się plusy. Potem dochodzili kolejni gracze (znany z występów w PLK Eric Taylor, niedawno Wojciech Barycz), ale nie ma to przełożenia na wyniki i kolejne zwycięstwa. Potem przegrała z Zastalem na wyjeździe 58:80, u siebie z Asseco Prokomem 71:88, znów u siebie z PBG Basketem 75:76 i na wyjeździe z Treflem Sopot 63:79. Groźni gracze? Czarnoskórzy Kevin Goffney, dziesiąty wśród najskuteczniejszych zawodników ligi (16,4 pkt), trzeci pod względem czasu spędzanego na boisku - Stanley Pringle (33.54 min), który też jest dziewiąty w klasyfikacji asystujących (3.8 na mecz). Eric Taylor z kolei zajmuje trzecią pozycję wśród najlepiej zbierających zawodników ligi - 8,3 zbiórki na mecz.
To pokazuje, że Siarka jest bardzo silnym rywalem i ten, kto ją zlekceważy - zanim się obudzi, będzie się musiał witać z porażką.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?