Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie na śniadanie mają pięć minut

(lech)
Przerwy między lekcjami w Zespole Szkół Ogólnokształcących zostały skrócone do pięciu minut.

- Kto wpadł na taki głupi pomysł - skarżą się uczniowie. - Nie mamy kiedy zjeść śniadania, czy skorzystać z toalety.

Na próbę w liceum skrócono przerwy do pięciu minut. Wcześniej trwały od 10 do 15 minut. To decyzja rady pedagogicznej i dyrektora szkoły. Młodzieży decyzja nie przypadła do gustu.

- Nikt nas nie zapytał o zdanie - stwierdza Piotr, uczeń klasy trzeciej. - Teraz gdy nauczyciel prowadzący lekcję chociaż dwie minuty dłużej przetrzyma nas w klasie, z przerwy zostaje nam niewiele.

Jego słowa potwierdzają inni. - Zawsze na przerwie powtarzałam materiał - mówi Katarzyna z drugiej klasy. - Teraz zanim znajdę w plecaku zeszyt dzwoni dzwonek i nie mam czasu, aby przeczytać cokolwiek.

Pięciominutowe przerwy zostały wprowadzona na próbę. - W ten sposób ostatnia lekcja zamiast o 15.15 kończy się kwadrans szybciej - mówi Antoni Kaszczuk, dyrektor liceum.

- Decyzja o skróceniu przerw została podjęta, bo uczniowie dojeżdżający do szkół nie mogli zdążyć na autobusy powrotne. Większość z nich odjeżdża o 15.30. Uczniowie musieli na dworzec dostać się w przeciągu 15 minut. Nie pomógł także autobus, który dowoził młodzież z naszej szkoły na ul. Dworcową. Najczęściej utykał w korku jaki tworzy się w mieście po godzinie 15.
Jak twierdzi dyrektor, dzięki zmianom uczniowie mogą teraz spokojnie dojść na dworzec. - Nie zwalniają się z ostatnich lekcji tłumacząc, że nie zdążą na autobus - mówi Kaszczuk. - Nie wszystkie przerwy trwają po pięć minut, a jedynie cztery.

Według urzędników przerwy mogły zostać skrócone. - Dyrektor każdej szkoły może sam podejmować tego typu decyzje - mówi Dariusz Glazik, kierownik wydziału edukacji w starostwie powiatowym.

- Nie rozmawialiśmy jeszcze o skróconych przerwach w liceum. Być może tak jak w latach ubiegłych spotkamy się z przedstawicielami bytowskiego pekaesu i pięciominutowe przerwy nie będą potrzebne. Zawsze udawało nam się dogadać z przewoźnikiem i znaleźć jakieś inne rozwiązanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza