Dzierżawca obiektu chce je zachować.
- Przesuwaliśmy ścianę. Pod tynkiem znajdowało się ocieplenie ze słomy, a pod nim drewniane stanowiska strzeleckie. Zachowała się nawet numeracja - mówi Henryk Wiczkowski, właściciel klubu.
Stanowisk jest dziesięć. Andrzej Doleciński mówi, że w dzisiejszej restauracji strzelnica działała jeszcze kilka lat po wojnie. Z tyłu obiektu znajdowały się kulochwyty.
Nie zachowały się dokumenty, w których byłyby wzmianki o dacie budowy strzelnicy.
Doleciński twierdzi, że to początek dwudziestego wieku.
Z kolei lokalni pasjonaci historii wskazują połowę dziewiętnastego wieku. Strzelnicę miało prowadzić Bytowskie Bractwo Strzeleckie. Restauracja w dawnej strzelnicy jest od lat sześćdziesiątych.
Wiczkowski zamierza zachować część odkrytych stanowisk. - W jedynce będzie siedział didżej. Natomiast trójka i czwórka to będzie bufet - oznajmia Wiczkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?