W Przedszkolu nr 1 w Bytowie zapisy trwają od stycznia. Termin składania podań mija 14 kwiecień. - W ubiegłym roku na 120 miejsc mieliśmy 170 chętnych - mówi Brygida Rudnik, dyrektor. Podkreśla, że nie obowiązuje zasada, kto pierwszy, ten lepszy. - Podstawowe kryterium to fakt, że oboje rodzice pracują.
Ich sytuacja materialna nie ma znaczenia. Dodatkowe kryteria to m.in. wielodzietność rodziny, przebywanie w nim rodzeństwa - oznajmia Rudnik. W Przedszkolu nr 2 w Bytowie nie było problemów z przyjęciem dzieci. Do tej placówki trafiła część dzieci, które nie zostały przyjęte w "jedynce". - Podania przyjmujemy od lutego. Mamy prawie 200 miejsc - informuje Halina Klimczak, dyrektor.
Na przyjęcie w pierwszej kolejności mogą liczyć dzieci z rodzin zastępczych, wychowywanych przez samotnych, jak też i upośledzonych rodziców. W Przedszkolu nr 3 w Bytowie jest obecnie 120 dzieci. W ubiegłym roku nie przyjęto kilkunastu maluchów. Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa, przypomina, że stworzono dodatkowy oddział.
- Możemy zrobić to też teraz. Sytuację rozładuje niepubliczne przedszkole, które mogłoby powstać w Udorpiu - oznajmia Leik.
Zgłoszenia przyjmuje już Przedszkole nr 3 w Miastku.
- Na podania czekamy do kwietnia - mówi Lucyna Pakuła, dyrektor.
W drugim miasteckim przedszkolu przy ulicy Koszalińskiej zapisy oficjalnie będą przyjmowane z początkiem marca. W obu placówkach w ubiegłym roku nie przyjęto kilkudziesięciu dzieci.
Po naciskach rodziców uruchomiono dodatkowy oddział. Stanisław Główczewski, naczelnik wydziału oświaty mówi, że jeśli będzie więcej chętnych, niż miejsc, pomyśli o dodatkowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?