- Chcemy podwyżki dla pracowników medycznych w wysokości 600 złotych, a dla pozostałych 400 złotych - informuje Maria Jelonek, szefowa związku zawodowego pielęgniarek i położnych.
Zbigniew Binczyk, dyrektor szpitala twierdzi, że lecznicy na to nie stać. Proponuje odpowiednio 200 i 150 złotych.
- Wysłałem do związków odpowiedź na ich żądania. Cały czas analizujemy nasz budżet. W poniedziałek mamy spotkanie. Być może zaproponujemy nieco wyższe kwoty - oznajmia Binczyk. Przedstawiciele szpitalnych związków mówią, że nie będą kurczowo trzymać się zaproponowanych przez siebie stawek.
- Ale obie strony muszą ustąpić - zaznacza Jelonek. Dziś dyrektor przedstawi związkom informację związaną z regulacją płac wynikającą ze zmiany przepisów z września tego roku.
- To są dodatkowe pieniądze, poza podwyżką - oznajmia Binczyk. Nadal nie ma porozumienia płacowego dyrektora z miasteckimi lekarzami.
Wbrew wcześniejszym obawom, lekarze nie odeszli od łóżek. Lecznica pracuje więc normalnie.
(ang)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?