Na szczęście w tym czasie, w tym miejscu nie było pieszych.
Jest niedziela, godzina dziewiętnasta. Ford escort, w którym znajduje się czterech młodych mężczyzn, jedzie szybko z ulicy Dworcowej w kierunku centrum.
Auto wyrzuca na zakręcie na lewą stronę. Kierowca odbija w drugą stronę i traci panowanie nad samochodem. Ford niszczy kilka barierek z łańcuchami i wjeżdża na chodnik, bokiem uderzając w mur budynku przy sklepie odzieżowym. Lekko go uszkadza.
- Samochód przewraca się na bok i tak sunie po chodniku jeszcze kilka metrów, zatrzymując się przy budynku poczty i na koniec dachując - mówi Roman Krakowiak, rzecznik prasowy bytowskiej policji.
Dodaje, że na całe szczęście na chodniku nie było żadnych pieszych. - Wolę nie myśleć, co by się stało, gdyby akurat ktoś wtedy przechodził - komentuje Krakowiak.
Kierowcy, jak i trzem pasażerom, nic się nie stało. - Sami wygramolili się z samochodu. Mieli tylko małe zadrapania - mówi świadek zdarzenia.
Natychmiast wezwano policję. Kierowca nie czekał jednak na funkcjonariuszy. Uciekł. - Wczoraj został doprowadzony na komendę - informuje Krakowiak.
Policja podejrzewała, że kierował fordem w stanie nietrzeźwym.
Wczoraj po badaniu alkomat pokazał 0,0 promila. Za to z trójki pasażerów dwóch było pod wpływem alkoholu. Wszyscy mają pod dwadzieścia kilka lat i są mieszkańcami Bytowa.
Kierowcy forda zabrano już prawo jazdy. Będzie miał zarzut spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. To wykroczenie. Grozi za to grzywna. Sprawa trafi do sądu grodzkiego. Sprawca będzie musiał też pokryć szkody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?