Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śpiołek: - Wójt musi mieć głowę na karku i jaja

Fot. Andrzej Gurba
Fot. Andrzej Gurba
Rozmowa z Jaromirem Śpiołkiem, przeciwnikiem kopalń żwiru w gminie Lipnica.

Jaromir Śpiołek

Jaromir Śpiołek

ma 39 lat. Jest nauczycielem religii w Gimnazjum nr 2 w Bytowie. Żonaty (żona pielęgniarka), czworo dzieci w wieku od 1,5 do 9 lat. Jego pasja to czytanie książek i słuchanie ludzi. Wędkuje, zamierza wstąpić do OSP, jest członkiem-założycielem Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Lipnica.

- Dlaczego przeszkadzają panu odkrywkowe kopalnie żwiru? Piasek to przecież bogactwo naturalne gminy Lipnica.

- Mamy teraz dwie kopalnie żwiru. Jak będzie ich dziesięć, to możemy zapomnieć o innym krajobrazie, niż księżycowy. Zahamujemy rozwój rolnictwa i turystyki. Buntuję się, bo nie chcę żyć w hałasie, kurzu, w zdewastowanym i zdegradowanym środowisku.

- Nie przesadza pan z tą degradacją środowiska?

- W Ostrowitem było jezioro Kijowo. Teraz jest tam bagno. To efekt działania kopalni, która potrzebuje ogromnej ilości wody do płukania żwiru. W naszej gminie systematycznie obniża się poziom wód powierzchniowych. Następne jezioro do wyschnięcia jest w Borzyszkowach. Kopalnie naruszają ekosystem gminy. Niszczą roślinność, siedliska ptaków oraz zwierząt. Największa kopalnia, którą jest Lafarge, zabrała się teraz za rekultywację terenu. Mają też wprowadzić zamknięty obiekt wody w zakładzie do płukania żwiru. Małych kopalni, a takie mają teraz powstać, nie będzie stać na takie inwestycje. Żaden turysta do nas nie przyjedzie.

- Tak to już jest, że jedne gminy stawiają na przemysł, inne na turystykę. Trudno trzymać dwie sroki za ogon...

- Kopalnie dla gminy to żaden biznes. Lafarge odprowadza rocznie do budżetu gminy około pięćset tysięcy złotych podatków. Mamy 11-milionowy budżet. Kwota nie powala więc na kolana. Wójt i jego świta godzi się jednak na kopalnie, bo nie mają innego pomysłu na rozwój gminy.

- A pan ma?

- Mam. Rolnictwo, leśnictwo i turystyka z ukierunkowaniem na prawdziwe gospodarstwa agroturystyczne, takie z pracą w polu i dojeniem krów. To nasza szansa. Też przyroda. Mamy jeszcze unikalne rośliny, ptaki, zwierzęta. Niech zjadą do nas botanicy i zoolodzy. Niech badają i opisują. A my to później powinniśmy wykorzystać do promocji, do zachęcenia, aby odwiedzić naszą gminę. Powinniśmy popierać też takie inicjatywy jak Europejski Instytut Prawa. Europejscy prawnicy chcą zainwestować w naszej gminie ogromne pieniądze na centrum szkoleniowo-konferencyjne. Warunek - to brak budowy nowych kopalń.

- Mam pan ambicje polityczne?

- Jestem gotowy, aby wystartować w najbliższych wyborach na wójta. Wójt musi mieć głowę na karku i jaja.

Rozmawiał Andrzej Gurba

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza